Pavol Stano był na bezrobociu od maja ub.r., gdy zwolniono go z ekstraklasowej Wisły Płock. Gdy opuszczał klub, drużyna była tuż nad strefą spadkową, ostatecznie "Nafciarze" zaliczyli spadek.
- Najpierw po odejściu z Wisły chciałem sobie dać czas na załatwienie swoich spraw. Byłem jednak miło zaskoczony tym, że miałem sporo ofert pracy. Było z czego wybierać.
Przedstawiono mi propozycję z Górnika, obejrzałem kilka meczów zespołu. Oceniłem potencjał zawodników. Zgodziłem się, podpisaliśmy kontrakt - opisuje Pavol Stano. - Wiem, czego chcę. Ci zawodnicy są zdolni do tego, żeby grać w taki sposób, w jaki chcemy. Pomoże mi asystent Peter Lerant. Nasi piłkarze mają jakość. Współpraca jest świetna. Ludzie w klubie nam pomagają, mam nadzieję, że tak pozostanie. Chemia na pierwszy rzut oka jest dobra. Wierzę, że to odbije się na naszej postawie na boisku.
Nie gwarantuję wyników tu i teraz. Musimy jednak zbudować taką bazę dla zawodników, żeby ich przygotować fizycznie, mentalnie i taktycznie - dodaje trener.
W jaki sposób ma grać Górnik pod wodzą słowackiego szkoleniowca? Trener przedstawia odważne stanowisko.
- Wierzę, że ta drużyna będzie grać z ambicją. Będzie grać agresywnie, będzie biegała dobrze, będzie się starała grać piłką. Granie w piłkę musi się obronić. Nie jestem trenerem, który gra na alibi. Będę się starał grać w Górniku totalny futbol. Mi się podoba, jak wszyscy atakują i wszyscy bronią - mówi odważnie 46-latek.
Kibice Górnika Łęczna domagają się wzmocnień zespołu. Szczególnie na pozycję napastnika.
- Nie przyszedłem do klubu z postanowieniem, że chcę ściągnąć do drużyny konkretnego zawodnika czy na określoną pozycję. Chcemy zrobić analizę tego, co tu jest. Wzmocnienia muszą być trafione.
Myślę, że jesteśmy w stanie zrobić jeden, dwa transfery. Będziemy mądrzejsi po pierwszych sparingach - mówi Pavol Stano.
- Pod kątem liczb mamy niedosyt, ale pod kątem samej jakości byłbym ostrożny w ocenie napastników. Pierwsze wrażenie zrobili na mnie dobre - dodaje trener.
CZYTAJ TAKŻE: Górnik Łęczna zaczął przygotowania z nowym trenerem. Będą sparować ze Stalą, Wisłą i Puszczą
Na razie sztab szkoleniowy daje wszystkim zawodnikom Górnika czystą kartę.
- Na ten moment nikogo nie skreślamy. Chcemy zobaczyć wszystkich i dać im szansę - zastrzega Słowak.
Jak zaznaczają przedstawiciele klubu, z drużyną aktuanlnie nie trenują żadni gracze testowani.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.