Szkoleniowiec Górnika w sobotnim starciu w Olsztynie, gdzie zielono-czarne mierzyły się z drużyną z drugiego poziomu rozgrywkowego, dał odpocząć kilku zawodniczkom pierwszego składu.
Zmienniczki nie zawiodły. Po kwadransie było 1:0 dla łęcznianek po golu Klaudii Lefeld, która odebrała piłkę rywalkom w polu karnym i za chwilę wbiła ją do siatki olsztynianek. Stomilanki wyrównały siedem minut później, ale przed końcem pierwszej połowy Górnik strzelił jeszcze dwa gole, a konkretnie Roksana Ratajczyk. W 25 minucie, podobnie jak Lefeld, ona także wykorzystała błąd przeciwniczek, przechwyciła futbolówkę i skierowała ją do bramki gospodyń. Chwilę później napastniczka trafiła na 3:0 po dośrodkowaniu od Eweliny Kamczyk.
W 51 minucie czwartą bramkę dla zielono-czarnych zdobyła Anna Zając, która wykorzystała podanie od Kamczyk z rzutu wolnego. Stomilanki odpowiedziały w 76 minucie, ustalając wynik na 4:2 dla GKS-u. Przyjezdne mecz kończyły w dziesiątkę, po tym jak w 58 minucie czerwoną kartkę obejrzała Alicja Dyguś.
Po sobotniej wygranej "Górniczki" zameldowały się w ćwierćfinale Pucharu Polski. Ta faza turnieju ma zostać rozegrana w kwietniu.
KKP Stomilanki Olsztyn – GKS Górnik Łęczna 2:4 (1:3)
Bramki: Kędzia 22', Kałużna 76' - Lefeld 15', Ratajczyk 25', 30', Zając 51'
Stomilanki: Szczerbaczewicz – Kałużna, Sivakova, Rosiak, Macleans, Lenard, Kędzia, Augustyniak, Tkaczyk, Zawistowska, Trofimiuk.
Górnik: Palińska – Dyguś, Górnicka, Zawadzka, Niedbała, Siwińska, Kaczor, Zając (60' Głąb), Lefeld (60' Osińska (87' Rżany)), Kamczyk, Ratajczyk.
Czerwone kartki: Dyguś 58'.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.