Andrzej Rybarski nie jest już trenerem Górnika Łęczna. Władze klubu podjęły decyzję o przerwaniu współpracy z trenerem Rybarskim. Powodem zwolnienia są słabe wyniki zielono-czarnych, którzy znajdują się w największym kryzysie od awansu do ekstraklasy i zajmują ostatnie miejsce tabeli. Bilans Górnika to trzy wygrane, pięć remisów i dziewięć porażek.
- Po dogłębnej analizie sytuacji zdecydowaliśmy, że takie wyjście będzie najrozsądniejsze dla wszystkich stron. Trener Andrzej Rybarski był z nami 3,5 roku. Bardzo zapracował na szansę prowadzenia pierwszego zespołu. Dziękujemy trenerowi za wspólne emocje i zwycięstwa – mówi prezes Artur Kapelko, który postanowił ściągnąć do Łęcznej Franciszka Smudę.
To doświadczony trener, który w latach 2009-2012 prowadził reprezentację Polski i wystąpił z nią na Euro 2012. Jeszcze niedawno przyjeżdżał do Łęcznej z Wisłą Kraków.
Smuda ster w Górniku przejmie 1 stycznia. Do końca roku zielono-czarnych poprowadzi Marcin Broniszewski, który później zostanie asystentem byłego selekcjonera biało-czerwonych.
Na razie Górnik nie podpisał kontraktu z Franciszkiem Smudą, bo przebywa on na wczasach w Meksyku. Wróci za dziesięć dni.
Kamil Kosowski, były reprezentant Polski w piłce nożnej, ekspert nc+ uważa, że wybranie Franciszka Smudy na trenera Górnika Łęczna to dobre posunięcie.
- Potrzebna tam [w Górniku - przyp. red.] jest mocna ręka, mocny charakter, duże doświadczenie i przede wszystkim transfery. Taka osoba jak Franciszek Smuda klubowi nie zaszkodzi, a na pewno może się przydać. Pomimo swoich minusów, na pewno zna się na swoim fachu – powiedział Kamil Kosowski portalowi gol24.
- Wie jak ustawić zespół, wie jak dobrać piłkarzy do pozycji i będzie potrafił z tego zespół taki, który będzie na boisku prezentował się jak zespół, a nie jak zbieranina kolegów, którzy przyszli pograć sobie w weekend w piłkę – dodał.
fot. wikipedia