- Ja jestem silny, przełamałem się, chodzę na wszystkie mecze. Ale ile jest osób, które chętnie zobaczyłyby naszych zawodników w akcji i poczuli atmosferę piłkarskiego święta, ale nie mogą dojechać z domu na stadion – mówił pan Jurek.
Niepełnosprawni kibice, a także przedstawiciele fundacji „Wspierające dłonie” spotkali się w środę w klubie, aby powiedzieć o swoich potrzebach. Wśród nich są tacy zapaleńcy, którym nie wystarczają same mecze. Trener Jurij Szatałow spotyka ich nawet na treningach swojego zespołu. Ale wielu kibiców natrafia na bariery, przez które mecz swojej drużyny mogą obejrzeć jedynie w telewizji.
Niepełnosprawni chcieliby wejść na trybuny
Zgodnie z przepisami co setne miejsce na stadionie powinno być przeznaczone dla osoby niepełnosprawnej. Na obiekt w Łęcznej można wjechać wózkiem inwalidzkim i obejrzeć mecz z dołu. Zdaniem Marty Mazurkiewicz, pani prezes fundacji „Wspierające dłonie” to nie jest do końca dobre rozwiązanie.
– Byłam na meczu z grupą niepełnosprawnych dzieci, musiały tłoczyć się gdzieś z boku, żeby więcej zobaczyć, bo mecz zasłaniały im barierki i banery – opowiada Marta Mazurkiewicz.
– Przydałby się jakiś wyciąg, winda czy podjazd na górę trybun, gdzie wydzielone byłyby specjalne miejsca dla niepełnosprawnych kibiców. W grę wchodzi także możliwość szybkiej ewakuacji takich osób – dodaje.
Prezes Górnika Łęczna Artur Kapelko podkreślał, że gruntownej przebudowy trybun nie będzie. – Ale deklaruję, że będziemy dostosowywać stadion tak, aby udostępnić go jak największej liczbie kibiców niepełnosprawnych, dlatego słuchamy, jakie oni mają potrzeby – mówi Kapelko.
- Ekstraklasa nie jest dana raz na zawsze i chcemy się nią dzielić ze wszystkimi – dodaje.
Klub Kibiców Niepełnosprawnych Górnika Łęczna?
Spotkanie z niepełnosprawnymi kibicami prowadziła Weronika Paszewska z organizacji charytatywnej CAFE, zajmującej się problemem dostępu piłki nożnej dla kibiców niepełnosprawnych. Uczestnicy spotkania obejrzeli reportaż o fanach Śląska Wrocław, którzy zawiązali Klub Kibiców Niepełnosprawnych (w całej Polsce jest sześć takich stowarzyszeń).
- Taki klub mógłby powstać również przy Górniku. Wtedy niepełnosprawni kibice mogliby integrować się na spotkaniach, jeździć na nasze wyjazdowe mecze, mieliby też większą siłę przebicia w dochodzeniu do swoich praw, choćby z problemem dojazdu na mecz – mówi Tomasz Płaza, prezes Stowarzyszenia Kibiców Górnika Łęczna.
Osoby zainteresowane tworzeniem zawiązaniem w Łęcznej Klubu Kibiców Niepełnosprawnych mogą kontaktować się z w tej sprawie z panem Tomaszem Płazą 663638168 i panią Martą Mazurkiewicz 782403765. Więcej informacji o działaniach CAFE znajdziecie na stronie internetowej www.cafefootball.eu/pl
