Przypomnijmy: w ubiegłym tygodniu do komendy w Łęcznej zgłosiła się zaniepokojona mieszkanka Łęcznej, matka 10-letniej dziewczynki, która sprawdziła korespondencję swojej córki. - Zaalarmowała policjantów, że od początku grudnia na jednym z portali społecznościowych, z jej córką koresponduje nieznany mężczyzna, który twierdzi, że ma 18 lat. Nakłania jej córkę do spotkania i składa propozycje poddania się przez nią innej czynności seksualnej – mówi mł. asp. Magdalena Krasna, rzeczniczka policji w Łęcznej.
Jak się okazało mężczyzna udostępniał i prezentował małoletniej zdjęcia i filmy pornograficzne z udziałem małoletnich przesyłając je za pośrednictwem konta na portalu społecznościowym.
Natychmiast po otrzymanym sygnale policjanci z kryminalni z Łęcznej nawiązali współpracę z funkcjonariuszami z Wydziału do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
- Na podstawie ustaleń operacyjnych policjanci ustalili sprawcę. To 31-letni mieszkaniec Lublina. Mężczyzna został zatrzymany w piątek w miejscu swojego zamieszkania. Podczas przeszukania jego mieszkania policjanci zabezpieczyli telefony komórkowe, sprzęt komputerowy, nośniki pamięci, dyski twarde, kasety i płyty – relacjonuje mł. asp. Krasna.
Okazało się, że na zabezpieczonym sprzęcie znajdują się zdjęcia pornograficzne. Policjanci ustalili również, że mężczyzna prezentował treści pornograficzne z udziałem małoletniego przesyłając je za pośrednictwem portalu społecznościowego innej osobie. Sam proponował też małoletnim seks.
W ten sposób wyszło na jaw drugie życie mężczyzny, który już od 10 lat pracował z dziećmi. Uczył je śpiewu i muzyki w scholi przy jednej z lubelskich parafii. Teraz śledczy sprawdzą, czy wykorzystywał także swoich podopiecznych. Mężczyzna pracował też jako taksówkarz.
Wczoraj 31-latek usłyszał trzy zarzuty dotyczące nawiązania za pośrednictwem portalu społecznościowego kontaktu z małoletnią poniżej lat 15 w celu popełnienia przestępstwa z art. 200 kk. (seksualne wykorzystanie małoletniego), udostępniania i prezentowania małoletniej treści pornograficznych przesyłając je za pośrednictwem konta na portalu społecznościowym oraz posiadania w celu rozpowszechnienia treści pornograficznych z udziałem małoletnich.
Początkowo mężczyzna nie przyznawał się do winy, później zmienił zeznania. Po przesłuchaniu 31-latka prokurator wystąpił z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd przychylił się do wniosku i podjął decyzję o aresztowaniu mężczyzny na okres trzech miesięcy. Za popełnione przestępstwa grozi kara od 2 do 12 lat więzienia.
Policjanci będą dokładnie sprawdzać jakie treści pedofilskie i ile ofert spotkań o charakterze seksualnym znajduje się na zabezpieczonym sprzęcie