Związkowcy są przeciwni wprowadzaniu w Bogdance ładu korporacyjnego państwowej spółki Enea, która posiada 66 proc. udziałów Lubelskiego Węgla „Bogdanka”. Jak czytamy w Informacji do załogi opublikowanej na stonach związków zawodowych działających w Bogdance zapisy kodeksu Enei są narzędziem „rzeczywiście niebezpiecznym dla Spółki [LW Bogdanka], jej załogi i społeczności lokalnej”, bo „wszystkie decyzje Spółki i związanych z nią ludzi zapadać będą w Poznaniu, wyłącznie w interesie Grupy Kapitałowej Enea z pozorami przestrzegania powszechnie obowiązującego prawa”.
Związkowcy obawiają się, że LW „Bogdanka” stanie się całkowicie zależna od Enei i współpraca z nią będzie przebiegała według następującego scenariusza: „Sprawy dotyczące poziomu i warunków zatrudnienia czy poziomu wynagrodzeń zapadają w Poznaniu, po czym Zarząd Lubelskiego Węgla „Bogdanka” przystępuje do negocjacji już ustalonych przez decydentów z Poznania warunków ze stroną społeczną (sytuacja taka dokonała się już raz przy negocjacjach polityki wynagrodzeń na 2017 rok)”.
Związkowcy tak podsumowali swój sprzeciw: „dopóki LWB związana jest postanowieniami kodeksu GK Enea wszystkie decyzje dotyczące poziomu wydobycia, cen zbytu węgla dla odbiorców z GK Enea (ok. 70 proc. produkcji LWB), warunków pracy i płacy pracowników zapadać będą w Poznaniu, a jeśli ktoś twierdzi, że uwzględniony przy tym będzie interes pracowników, społeczności lokalnej, czy wreszcie akcjonariuszy mniejszościowych to jest z Poznania, albo jest naiwny”.
Referendum w Bogdance
Biorąc pod uwagę te obawy związkowcy postanowili przeprowadzić referendum wśród załogi. - Postanowiliśmy wyjść do własnego suwerena, żeby ludzie wypowiedzieli się, co sądzą na ten temat. Czy my jako związkowcy się mylimy, czy może też podzielają nasze obawy – mówi Antoni Pasieczny, wiceprzewodniczący NSZZ „Solidarność” działającego w LW „Bogdanka”.
W środowym referendum wzięło udział 2808 pracowników spółki, czyli 62,59 proc. uprawnionych i 82,98 proc. obecnych w pracy w dniu referendum. Jego wynik jest więc dla związkowców wiążący.
Zadali załodze dwa pytania:
- Czy sprzeciwiasz się stosowaniu w LWB Kodeksu GK Enea, który powoduje, że wszystkie decyzje dotyczące LWB (w tym poziomu wynagrodzeń i zatrudnienia) zapadają w Poznaniu? - 96,40 proc. głosów na „tak”
- Taki wynik daje nam zielone światło do negocjacji z Eneą. Jeśli jednak rozmowy nie przyniosą rezultatu, bierzemy pod uwagę także strajk – mówi Antoni Pasieczny, wiceprzewodniczący kopalnianej „Solidarności”.
fot. lw.com