reklama

Francuzi nie chcą budować elektrowni w Starej Wsi

Opublikowano:
Autor:

Francuzi nie chcą budować elektrowni w Starej Wsi - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościFrancuski koncern energetyczny Engie (dawny GDF Suez) zrezygnował z planów budowy elektrowni węglowej Łęczna na Lubelszczyźnie. Decyzja spółki podyktowana jest spadkiem rentowności i wzrastającym ryzykiem związanym z inwestycjami w energetykę węglową w Europie.

W korespondencji z Polską Zieloną Siecią i międzynarodowymi organizacjami pozarządowymi prezes koncernu, Gérard Mestrallet, poinformował, że Engie definitywnie wycofał się z planów budowy elektrowni na Lubelszczyźnie. Tym samym potwierdził oświadczenie złożone w kwietniu br. podczas walnego zgromadzenia akcjonariuszy, mówiące, że spółka nie realizuje żadnych nowych projektów węglowych w Polsce.

Inwestycja miała powstać w Starej Wsi koło Łęcznej, a dostawcą węgla do elektrowni miała być kopalnia w Bogdance. Przy budowie elektrowni miało pracować około 1500 osób, potem miała dawać zatrudnienie dla ok. 140 pracowników. Mieliśmy mieć też tańszy prąd i wysokie wpływy do miejskiej kasy. 

Jeszcze pod koniec 2014 roku koncern – wówczas działający pod nazwą GDF Suez – kontynuował wysiłki, zmierzające do uzyskania decyzji środowiskowej niezbędnej dla realizacji wartej 3,5 mld złotych inwestycji. Zgodnie z planami elektrownia o mocy 500 MW miała zacząć działać w 2020 roku.

Burmistrz Łęcznej wydał pozytywną decyzję środowiskową sprawie budowy elektrowni, ale zaskarżyli ją ekolodzy: Towarzystwo na rzecz Ziemi, Towarzystwo dla Natury i Człowieka, ClientEarth i HEAL. Ekologom nie podobało się m. in. to, że elektrownia miała powstać w bezpośrednim sąsiedztwie Poleskiego Parku Narodowego i Rezerwatu Biosfery Polesie Zachodnie. Decyzja miała być pisana na nowo, żeby już w przyszłym roku zacząć budowę elektrowni, tymczasem francuski koncern zrezygnował z inwestycji. 

Engie to jeden z największych na świecie producentów energii elektrycznej i jeden z głównych graczy na europejskim rynku energii. Tak jak i inne spółki energetyczne koncern mierzy się obecnie z konsekwencjami przeobrażeń europejskiego rynku energii w kierunku niskoemisyjnym. W latach 2008-2013 łączna wartość giełdowa największych spółek energetycznych na naszym kontynencie – Engie, EDF, RWE, E.ON i Enel – spadła o 37%, czyli ok. 100 miliardów euro, a agencja Moody’s obniżyła ratingi każdej z nich. Jednym z kluczowych czynników wpływających na spadek wyceny aktywów spółek energetycznych opartych na węglu jest polityka klimatyczna wdrażana w odpowiedzi na globalne zmiany klimatu.

W ubiegłym roku E.ON ogłosił, że zamknie 13 GW mocy w źródłach wytwórczych zlokalizowanych w Europie (dla porównania – jest to więcej niż moc wszystkich elektrowni należących obecnie do PGE). Zaledwie kilka miesięcy później zamknięcie części elektrowni ogłosiło także RWE. Pod koniec 2013 r. koncern Engie – działający wtedy jeszcze pod nazwą GDF Suez – dokonał odpisu księgowego na aktywa warte 15 miliardów euro. Obejmował on m.in. dwie trzecie wartości znajdujących się jeszcze w fazie rozruchu nowoczesnych elektrowni węglowych w Rotterdamie i Wilhelmshaven. Rezygnacja z inwestycji w Polsce wpisuje się w ten trend i potwierdza dążenie europejskich koncernów do ograniczania roli węgla w ich portfolio biznesowym. Równocześnie coraz częściej odczuwalna presja międzynarodowego rynku finansowego i presja polityczna zmusza firmy energetyczne do poszukiwania modeli biznesowych opartych m.in. na technologiach wykorzystujących odnawialne źródła energii (OZE).

Ekolodzy cieszą się z decyzji francuskiego koncernu, uważają, że trzeba inwestować w zieloną energię. – Rezygnacja z budowy elektrowni węglowej Łęczna powinna być sygnałem dla innych koncernów energetycznych działających w Polsce. Zmiany zachodzące w ostatnich latach pokazują, że przyszłość europejskiej energetyki leży w wykorzystaniu potencjału rozproszonych, odnawialnych źródeł energii – powiedział Marek Józefiak z Polskiej Zielonej Sieci. – Tymczasem w naszym kraju powstają obecnie nowe bloki węglowe o łącznej mocy ponad 4 GW. Zamiast w innowacyjne i perspektywiczne rozwiązania oparte o OZE, koncerny energetyczne inwestują w technologie węglowe, które są nie tylko szkodliwe dla zdrowia ludzi i środowiska naturalnego, ale w dłuższej perspektywie mogą okazać się również nieopłacalne.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE