Przyjrzeliśmy się jak w powiecie łęczyńskim radni korzystali z udzielonego im przez prezesa PiS prawa ciachnięcia zarobków naszych włodarzy.
Starosta łęczyński rok temu sam wnioskował o obniżenie swojej pensji związanej ze złymi finansami powiatu. Od lipca ub. roku jest niższa o 800 zł brutto, przez co Roman Cholewa (PSL) bierze na rękę o 550 zł mniej.
Mimo ubiegłorocznej obniżki wynagrodzenie przekracza granice określone przez rząd. Obecnie starosta łęczyński zarabia 10,7 tys. zł brutto. Zmniejszona pensja starosty zostanie zaproponowana na sesji, która ma się odbyć około 20 lipca.
W Spiczynie nie ma z czego obniżać
Wójt Dorota Szczęsna zarabia najmniej spośród wszystkich włodarzy powiatu łęczyńskiego. Wynagrodzenie władzy Spiczyna Rada Gminy ustaliła tuż po objęciu przez nią urzędu. Trzy miesiące później, w lutym 2015 roku, radni zdecydowali o obniżeniu wysokości wynagrodzenia. Dodatek funkcyjny obniżono z kwoty: 1500 na 500 złotych, a dodatek specjalny z 1260 na 940 złotych, czyli w sumie o 1320 zł. Od tej pory wójt Szczęsna zarabia w Urzędzie Gminy niespełna 6400 brutto.
Wynagrodzenie wójt Szczęsnej nie podlega rządowej obniżce. Od lutego 2015 roku wójt zarabia niezmiennie niespełna 6400 brutto: wynagrodzenie zasadnicze - 4200 tys. zł, dodatek funkcyjny - 500 zł, dodatek specjalny - 940 zł, dodatek za wieloletnią pracę - 756 zł.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty Łęczyńskiej (dostępnym w punktach sprzedaży).
Jolanta Chwałczyk, kk