W niedzielę około godz. 7.00 ciało kolejnej ofiary wody odnalazł sąsiad, który przyszedł do właściciela stawu, żeby wspólnie połowić ryby.
- 5 metrów od brzegu zobaczył dryfujące ciało 48-latka, właściciela stawu, który ostatnio widziany był w sobotę w południe. Najprawdopodobniej tego samego dnia kąpał się samotnie. Sekcja zwłok wykaże dokładną przyczynę śmierci – informuje kom. Andrzej Fijołek.