Dlaczego minister środowiska odmówił Bogdance koncesji? Zgodnie z prawem użytkowania górniczego nie można udzielić koncesji wydobywczej, jeśli naruszałaby prawa wyłączności osób trzecich, a pola, o które starała się Bogdanka są użytkowane przez PD Co, polską spółkę z australijskim kapitałem, która do końca lipca 2015 roku może prowadzić tam odwierty i badać węgiel (posiada koncesję poszukiwawczą).
Przedstawiciele Bogdanki uważają, że PD Co nie jest w stanie wybudować kopalni, bo nie ma odpowiedniego potencjału finansowego i zaplecza kadrowego. Zdaniem władz Bogdanki badanie złóż na terenie, który już został rozpoznany jest zbędne i opóźnia rozpoczęcie inwestycji.
Dzięki możliwości wydobycia węgla z nowych złóż spółka przedłuży swą żywotność, na czym skorzysta społeczeństwo – uzasadniają swój wniosek przedstawiciele Bogdanki podkreślając, że spółka dostarcza ponad 25 proc. węgla do polskich elektrowni i jest zaliczana do firm o strategicznym znaczeniu dla polskiej gospodarki.
Kolejnym argumentem Bogdanki jest to, że obszar K-6-7 bezpośrednio sąsiaduje z terenem obecnie eksploatowanym przez spółkę, więc wydobycie rozpoczęłoby się szybko przy użyciu obecnej infrastruktury.
Przypomnijmy, że głównym celem strategii spółki LW Bogdanka jest przedłużenie żywotności kopalni do około 2050 roku. Nieuzyskanie koncesji na pola K-6-7 jest poważną przeszkodą w realizacji tego celu. Tym bardziej, że Bogdanka otrzymała koncesję wydobywczą na pole K-3, ale wydobywanie tam węgla nie opłaci się, jeśli spółka nie będzie mogła fedrować na K-6-7.
fot. lw.com