Faworytem sobotniego meczu we Wrocławiu byli gospodarze, nawet pomimo tego, że po objęciu zespołu przez trenera Daniela Ruska w dwóch ostatnich spotkaniach łęcznianie zebrali cztery punkty. Śląsk to jednak ekipa z czołówki Betclic 1. Ligi, mierząca w bezpośredni awans do PKO BP Ekstraklasy. Przed sobotnim starciem z Górnikiem, podopieczni trenera Ante Šimundžy na swoim stadionie wygrali pięć razy, dwukrotnie zremisowali i nie ponieśli ani jednej porażki.
W składzie "Wojskowych" było kilku dobrze znanych w Łęcznej piłkarzy. To przede wszystkim Przemysław Banaszak i Damian Warchoł, którzy do Śląska przeszli z Górnika po poprzednim sezonie. Sezonie w ich wykonaniu koncertowym - Banaszak strzelił 15 goli, Warchoł zanotował o jedno trafienie mniej. Do tego w składzie Śląska był Miłosz Kozak, który dla zielono-czarnych grał w rundzie wiosennej sezonu 2022/2023 i na początku kolejnej kampanii, prezentując wtedy wysoką formę.
Do przerwy w sobotę na Tarczyński Arenie Wrocław było 1:0 dla gospodarzy, bo do bramki Branislava Pindrocha trafił wspomniany Banaszak.
Zaraz po przerwie Śląsk wyszedł na dwubramkowe prowadzenie, a na listę strzelców wpisał się Piotr Samiec-Talar, któremu podawał Banaszak.
Samiec-Talar zdobył też bramkę na 3:0, w 68. minucie, po asyście Luki Marjanaca.
"Górników" było stać na honorowe trafienie. To na swoje konto zapisał Adam Deja, już w doliczonym czasie gry.
Ostatecznie Śląsk Wrocław pokonał Górnika Łęczna 3:1. Dla zielono-czarnych to już szósta porażka w tym sezonie.
Po 14. meczach ekipa z Grodu Dzika ma dziesięć punktów i jest przedostatnia w tabeli Betclic 1. Ligi.
Kolejny mecz łęcznian 31 października, czyli w najbliższy piątek. Górnik podejmie na swoim boisku Polonię Warszawa. Początek spotkania o godz. 18.
Śląsk Wrocław - Górnik Łęczna 3:1 (1:0)
Bramki: Banaszak 32', Samiec-Talar 52', 68' - Deja 90'.
Śląsk: Szromnik - Rosiak, Szota, Malec, Llinares - Samiec-Talar (73' Klimek), Sokołowski, Jezierski (73' Halimi), Kozak (64' Warchoł), Szarabura (64' Marjanac) - Banaszak (84' Macenko).
Górnik: Pindroch - Bednarczyk, Abbott, Kruk, Szczytniewski - Orlik (90' Litwa), Osipiuk (64' Kryeziu), Deja, Santos (79' Ahmedov), Traoré (64' Janaszek) - Tkacz (90' Kroczek).
Żółte kartki: Szarabura - Osipiuk, Abbott.
Sędziował: Mateusz Jenda (Warszawa).
Widzów: 10 816.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.