Co miesiąc wynagrodzenia nauczycieli i niepedagogicznych pracowników szkół prowadzonych przez powiat pochłaniają ok. 1,1 mln zł. W grudniu powiatowi nie udało się wygospodarować takiej kwoty na czas, czyli na 1 grudnia.
Z powodu dramatycznej sytuacji finansowej starostwa nauczyciele szkół podlegających pod powiat otrzymali jedynie ok. 30 proc. pensji. Sytuacja dotyczyła nauczycieli łęczyńskich szkół - górniczej i Jagiellończyka, milejowskiego Bolivara, Zespołu Szkół Rolniczych w Kijanach oraz Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Łęcznej. Nauczyciele Zespołu Szkół w Ludwinie otrzymali całe pensje, ale nie dostała jej dyrekcja.
- 1050 zł co miesiąc bank pobiera z mojego konta na spłatę kredytu, a ja teraz dostałem tylko 814 zł. Do tego dochodzą zaległe rachunki i ubezpieczenie samochodu. W takiej sytuacji pożyczamy pieniądze od znajomych i rodziny - mówił nam nauczyciel szkoły górniczej.
Przez brak wypłaty całości pensji niektórzy nauczyciele myśleli o założeniu spraw sądowych starostwu. Jednak na wczorajszej sesji rady powiatu okazało się, ze powiat wygospodarował kwotę na całość wynagrodzenia.
A jeszcze przed wczorajszą sesją nauczyciele myśleli, że zostaną na święta bez większości pensji. – Dobrze, że znaleźli środki, bo człowiek chce jakoś zorganizować jakieś przyjęcie świąteczne, ale nie wiadomo, czy to będzie realne logistycznie, żeby te pieniądze do nas wpłynęły jeszcze przed świętami. To świetna wiadomość, ale po co była ta cała szarpanina? – zastanawia się nauczyciel szkoły górniczej.
Kiedy już reszta wynagrodzenia znajdzie się na jego koncie, w pierwszej kolejności opłaci zaległe rachunki. Zwróci też pożyczone od znajomych i rodziny pieniądze.
- Właśnie po to została zwołana dzisiejsza sesja, żeby dokonać zmian w budżecie pozwalających na zapłacenie nauczycielom w pierwszej kolejności 100 procent pensji do świąt. Myślę, że powinno być zadowolenie. Życzę sobie i wszystkim, żeby takich przypadków nie było w przyszłości - mówił starosta Roman Cholewa.
Zarząd powiatu znalazł pieniądze nie tylko dla nauczycieli. - Grudzień zakończymy również z pełnym wynagrodzeniem dla pracowników starostwa i jednostek podległych starostwu [mieli dostać jedynie 10 proc. grudniowej pensji - przyp. kk]. Przyjęliśmy założenie, że nie zapłacimy im więcej niż nauczycielom. Ponieważ udało się wygospodarować sto procent dla nauczycieli, to i całość wynagrodzenia dostaną urzędnicy starostwa, pracownicy Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, Powiatowego Urzędu Pracy i Zarządu Dróg Powiatowych w Łęcznej - dodał starosta.
Przypomnijmy, że wcześniej zarząd powiatu zapowiadał, że nauczyciele i pozostali pracownicy dostaną resztę wynagrodzenia dopiero w styczniu. Wyrównanie miało być bez odsetek.
Potrzebną na wynagrodzenia kwotę powiat znalazł w kieszeni Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, dochodach szpitala za wynajem swoich sali. Na pensje przygotowana została też kwota 113 tys. zł odszkodowania za działkę zabraną szpitalowi przez Zarząd Dróg Wojewódzkich w Lublinie na remont ulicy Krasnystawskiej w związku z modernizacją drogi wojewódzkiej nr 829 Łęczna - Biskupice.
Kamil Kulig
