reklama

Powiat chce spłacać subwencję siedem lat

Opublikowano:
Autor:

Powiat chce spłacać subwencję siedem lat - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościSkoro nie ma już wyjścia i trzeba zwrócić nienależnie pobraną subwencję oświatową, starostwo zwraca się z prośbą do ministerstwa finansów o rozłożenie spłaty na niskie raty, które budżetowi będzie łatwiej udźwignąć.

Trzy miliony do zwrotu

Przypomnijmy, że powiat musi zwrócić 1,55 mln zł nienależnie pobranej subwencji oświatowej. Konieczność zwrotu wynika ze zmiany interpretacji przepisów dotyczących placówek takich jak Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Podgłębokiem.

MOW jako swoje podopieczne, za które należy się subwencja, traktował także te dziewczyny, które zostały skierowane do ośrodka przez sąd rodzinny, ale nie dotarły do placówki. Urząd Kontroli Skarbowej uznał, że jeśli podopieczna nie zjawiła się w ośrodku, to subwencja się nie należała. Dlatego powiat, jako organ prowadzący MOW w Podgłębokiem, musi zwrócić nienależnie pobraną subwencję – łącznie trzy mln zł.

W 2015 roku zwrócił 300 tys. zł subwencji za 2010 rok, od kolejnych decyzji jednak się odwoływał, odwlekając spłatę. Rozstrzygnięcie Naczelnego Sądu Administracyjnego z listopada ub. r. jest jednak na korzyść ministerstwa. Powiat musi zwrócić 1,55 mln zł otrzymanej w latach 2011-12.  Z kolei w styczniu zapadł niekorzystny wyrok w sprawie 1,2 mln zł subwencji za 2013 r.

28 rat

Ministerstwo zgodziło się na zwrot 1,55 mln zł w czterech latach w ciągu jednego roku. To duże obciążenie dla znajdującego się w trudnej sytuacji powiatu, dlatego nowy starosta Krzysztof Niewiadomski (PiS) mówił, że starostwo negocjuje z ministerstwem korzystniejszy sposób spłaty.

O dokumentację związaną z decyzjami o zwrot subwencji 30 stycznia poprosił w swojej interpelacji radny Szymon Czech (Twój Samorząd). Chodziło o całą korespondencję od początku nowej kadencji do końca stycznia. Ku jego zdziwieniu nie było tam żadnego pisma wysłanego przez starostwo.

Spytaliśmy o to wicestarostę Dawida Kosteckiego (starosta Niewiadomski od prawie dwóch miesięcy nie odpowiada na nasze prośby o kontakt). Jak się okazało, powiat wysłał pismo do ministerstwa 11 lutego. Starosta proponuje w nim spłatę subwencji przez siedem lat, po cztery na każdy rok - do końca 2025 roku po 32,3 tys. zł, a potem po 23 tys. zł. W sumie 28 rat. Starostwo czeka na odpowiedź ministerstwa.

Rozmawiali w kuluarach

- Moją intencją było zmobilizowanie zarządu do podjęcia formalnych kroków w tej sprawie. Wprawdzie szkoda, że przez prawie dwa miesiące starostwo nie wysłało żadnego oficjalnego dokumentu, ale cieszę się, że w końcu ich do tego zmotywowałem – komentuje radny Szymon Czech.

Wicestarosta odpiera zarzuty, mówiąc, że od początku kadencji zarząd prowadził zabiegi kuluarowe, mające na celu rozłożenie spłaty na korzystne raty.

- Radny Czech ma kontakt do mnie i w każdej chwili mógł zadzwonić i zapytać o sprawę. To nie jest kwestia mobilizacji radnego, tylko nasze działania wymagały wielu rozmów i konsultacji z Ministerstwem Finansów, tak aby nasza propozycja została przez Ministerstwo zaakceptowana – kontruje wicestarosta Dawid Kostecki.

- Czekaliśmy na potwierdzenie dotyczące racjonalności naszych propozycji, po którym zwróciliśmy się z oficjalnym pismem do ministerstwa. Zabiegi nieformalne były prowadzone od początku kadencji – dodaje.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE