Teodora Kosiarskiego jako kandydata na burmistrza poparł Mirosław Gołębiowski, założyciel łęczyńskich struktur Kongresu Nowej Prawicy Janusza Korwina-Mikkego. Informowała o tym facebookowa strona burmistrza i wydana tuż przed drugą turą gazetka Kosiarskiego. W obu przypadkach zostało użyte logo Kongresu Nowej Prawicy.
To nie spodobało się prezesowi regionu lubelskiego KNP Konradowi Szewczykowi. „Jest to jawne pogwałcenie wartości prywatnej (nieprawne wykorzystanie wizerunku partii politycznej), perfidne działanie w celu osiągniecia korzyści majątkowych (reelekcja na funkcję burmistrza)” – napisał Szewczyk w uzasadnieniu do złożonego wniosku o wydanie orzeczenia w trybie wyborczym. Co okazało się ważne, w miejscu, gdzie wskazuje się osobę wnoszącą sprawę do sądu wpisał jedynie dane swojej partii.
Oprócz przeprosin na łamach prasy domagał się wpłaty przez komitet wybiorczy Wspólna Sprawa 80 tysięcy złotych na rzecz Hospicjum Małego Księcia w Lublinie i 20 tysięcy dla Instytutu Konserwatywno-Liberalnego.
Termin rozprawy wyanaczony był na poniedziałek. Sąd Okręgowy w Lublinie odrzucił wniosek partii Korwina-Mikkego ze względu na to, że wnioskodawca „nie posiada zdolności sądowej”.
- Komitety wyborcze nie mają takiej zdolności. Sąd merytorycznie zająłby się sprawą, gdyby wniosek złożył pełnomocnik komitetu. Przysługuje mu prawo odwołania się do Sądu Apelacyjnego - wyjaśnia rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Lublinie, Artur Ozimek.