reklama
reklama

Burmistrz Łęcznej: Niech każdy z mieszkańców oceni, czy jest to prawe i sprawiedliwe

Opublikowano:
Autor:

Burmistrz Łęcznej: Niech każdy z mieszkańców oceni, czy jest to prawe i sprawiedliwe - Zdjęcie główne

Burmistrz Łęcznej, Leszek Włodarski

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje łęczyńskie Co do pana burmistrza, to zrobię tak, jak Robert Lewandowski po jednym ze spotkań, jak pytano go o trenera. Osiem sekund będę milczał - powiedział na ostatniej sesji rady powiatu wicestarosta Michał Pelczarski pytany o brak współpracy z gminą Łęczna, o czym piszemy na s. 2-3. Jak na zarzuty wicestarosty odpowiada Leszek Włodarski?
reklama

Rozmowa z Leszkiem Włodarskim, burmistrzem Łęcznej.

Nie chce Pan współpracować ze starostwem, jak stwierdził na ostatniej sesji wicestarosta Michał Pelczarski?

Leszek Włodarski: W 100 proc. zgadzam się ze słowami wicestarosty, że do współpracy potrzebna jest wola dwóch stron. Pan Pelczarski nie dostrzega jednak jednej subtelnej różnicy. Współpraca to poszanowanie zdania dwóch stron, natomiast w przypadku starostwa sprowadza się ona do wydawania poleceń.

Na przykład?

Najprostszym przykładem jest wywołany na ostatniej sesji powiatowej pomysł starostwa na włączenie biblioteki powiatowej do zasobu gminnego. Łączenie placówek w mojej ocenie miało tylko jeden cel, przerzucenie kosztów finansowania starostwa na mieszkańców Łęcznej. Nie było na to mojej zgody i nigdy nie będzie. Starostwo z kolei naszą decyzję potraktowało jako brak współpracy.

Wicestarosta zarzucił też Panu brak chęci do wspólnych wyjazdów do Warszawy, żeby postarać się o środki finansowe...

Co do otrzymywania dofinansowania na realizację inwestycji, mam nadzieję, że powróci właściwa zasada, gdzie o wsparciu finansowym zadecyduje merytoryka wniosku, a nie liczba wizyt w Warszawie. Przypomnę tylko, że nasz wniosek na budowę drogi przy WAMEX-ie został umieszczony przez wojewodę lubelskiego na pierwszym miejscu, po ocenie w Warszawie spadł na listę rezerwową, tracąc jednocześnie szanse na dofinansowanie. Zupełnie odmienna sytuacja dotyczy wniosku starostwa, gdzie niska ocena wojewody umieszcza projekt na liście rezerwowej, a po ponownej ocenie w stolicy wniosek otrzymuje wsparcie finansowe. W podobnej sytuacji jak Łęczna znalazła się setka samorządów w kraju. Niech każdy z mieszkańców oceni, czy jest to prawe i sprawiedliwe.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama