W jednym z internetowych komentarzy radny Mariusz Fijałkowski napisał: "Tu nie ma się co oszukiwać, nagłe nałożenie tej opłaty wybiórczo akurat na Pana Kotułę to brudna kampania wyborcza, na którą nie ma przyzwolenia." Czy rzeczywiście opłata wymierzona była tylko w radnego Kotułę?
Burmistrz Leszek Włodarski: Bzdurą są twierdzenia, że w jakimś nadzwyczajnym trybie nałożyliśmy opłatę na pana radnego Kotułę. Opłata dotyczy wszystkich sprzedawców, bez wyjątku. A kto, jak kto, ale radny powinien dobrze znać przepisy prawa miejscowego.
Trzeba także dodać, że uchwała w sprawie opłaty targowej została przyjęta jednogłośnie w 2015 r. i głosował za nią również Mariusz Fijałkowski.
A pomysł jej zniesienia pojawił się dopiero, gdy inkasent zaczął przychodzić do warzywniaka radnego Kotuły.
Dlaczego opłatę za handel poza targowiskami miasto zaczęło naliczać akurat w styczniu?
W grudniu mieliśmy liczne sygnały od sprzedawców handlujących na miejskich targowiskach. Dzwonili do nas i pytali wprost: czy niektóre osoby handlujące poza targowiskami robią to na preferencyjnych warunkach?
(...)
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu "Wspólnoty Łęczyńskiej" - LINK
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.