- Przez tydzień funkcjonowania na dmuchańcach nie było ani kwadransa przestoju, mam balkon nad podwórkiem, więc często tam zaglądam. Wiedziałam, że wójt ma dobry pomysł, ale nie wiedziałam, że aż tak – mówi Marzenna Karpowicz, dyrektor Gminnego Domu Kultury, któremu przybyła nowa funkcja związana z obsługą "Podwórka".
- Nie wszystkich stać na wyjazd na wakacje, w tych trudnych czasach chciałem, żeby dzieci z rodzicami miały gdzie razem wesoło spędzić wolne chwile i widzę, że to był dobry zakup – mówi Wiesław Pikuła, wójt Cycowa.
Dmuchańce kosztowały gminę 15 tys. zł, ale to kosztowniejszy prezent. Dochodzą koszty corocznych kontroli i stałego poboru prądu przez agregaty, gwarantujące rotację powietrza w urządzeniach.
(...)
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu "Wspólnoty Łęczyńskiej" - LINK
CZYTAJ TAKŻE: Radny Pelica znowu straszył Putinem i chwalił się na sesji, że dostał od "Wspólnoty" prezent
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.