- Żebyśmy i my mieli w końcu normalne drogi, walczymy o równe traktowanie wszystkich mieszkańców gminy Łęczna - odpowiada Artur Stec, sołtys Starej Wsi-Kolonii.
- Złożyliśmy wniosek o modernizację tej drogi do kolejnego naboru programu Polski Ład, może się okazać, że warto było poczekać, bo jakość remontu za wnioskowane 2 mln będzie nieporównanie wyższa niż ze środków gminy - mówi burmistrz Leszek Włodarski.
Zawrotka zrobiona - dziękujemy
Przed tygodniem pisaliśmy w tym miejscu o fragmencie drogi w Plebanii, jednej z trzech części Starej Wsi-Kolonii. Chodziło o "zajezdnię", czyli miejsce, gdzie mógłby zawrócić szkolny autobus. Bez zawrotki nie wyjedzie z drogi biegnącej przez Plebanię. Nie zabierze stamtąd dzieci, by nie musiały chodzić do autobusu nawet kilometr po dziurawej i błotnistej drodze.
- Zawrotka jutro zostanie wykonana - zapewnił nas burmistrz w miniony czwartek. - Na miejscu odbyło się spotkanie w tej sprawie, zakres prac został ustalony.
Terenu pod zajezdnię użyczył nieodpłatnie mieszkaniec Plebanii. Koszty kruszywa i jego rozłożenia wyniosły 15 tys. zł.
- Panie Burmistrzu, dziękujemy za wykonanie zawrotki dla autobusu szkolnego, dzieci będą zadowolone - zaraportował sołtys Stec.
Teraz droga
- Pomysł akcji banerowej podsunęła mi moja bratowa, Agata, również mieszkanka Starej Wsi-Kolonia - mówi sołtys. Dodaje, że banery znajdują się na prywatnym gruncie.
Akcja to głos w sprawie konieczności remontu zaniedbanych dróg w sołectwach gminy Łęczna. Plebania czeka na remont swojej od 30. lat. Wieś chciała już wyodrębnić się jako osobne sołectwo, z osobnym funduszem na inwestycje. We wrześniu ub. roku zmienili sołtysa, wybierając mieszkańca zaniedbanej Plebanii, a nie "dopieszczonych" Lipek. Przymierzali się nawet do opuszczenia gminy Łęczna i dołączenia do gminy Puchaczów.
Na porządną drogę czekają również w Ciechankach Krzesimowskich, więc odezwali się do sołtysa Steca, że też chcą taki baner. I wisi. Sołtys zapowiada, że wkrótce dołączy Zakrzów.
- Rozumiem, że żyjemy sprawą organizacji pomocy Ukrainie, ale mamy także swoje lokalne problemy do rozwiązania - mówi. - Jako sołtys nie mogę na nie patrzeć obojętnie, bo zostanę za to przez mieszkańców rozliczony. Ileż można tak żyć przy tej drodze? Jak zła pogoda, to błoto, jak piękne słońce, tumany kurzu...
Nadzieja w Polskim Ładzie
Burmistrz zauważa, że nabrzmiały przez dekady problem może wkrótce skutecznie rozwiązać wniosek złożony przez gminę do Rządowego Funduszu Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych - PGR przeznaczony dla gmin i powiatów, na obszarze których funkcjonowały zlikwidowane państwowe przedsiębiorstwa gospodarki rolnej.
Grzegorz Kuczyński, rzecznik Urzędu Miejskiego wylicza: - Nasz wniosek zakłada całkowitą przebudowę tej drogi, a nie włożenie nowego dywanika asfaltowego, o co, rzeczywiście, od dawna, z mniejszym czy większym natężeniem, zabiegali mieszkańcy, a teraz pan sołtys. Modernizacja o wartości 2 mln zł byłaby budową drogi z prawdziwego zdarzenia, z odpowiednią podbudową, z budowę poboczy i oświetlenia, zrobioną nawet nieco dalej niż do ostatnich domów. Otrzymanie pieniędzy na tę drogę, przy wkładzie gminy wysokości 2 proc. wartości, umożliwia wykonanie jej w wysokim standardzie, na co wieś, niewątpliwie, zasługuje. Jeśli wniosek zostanie przyjęty, droga zostanie zrobiona jeszcze w tym roku.
- A jak nie dostaniemy tych pieniędzy? - pyta sołtys i zapowiada, że jak ktoś mu usunie jego baner, powiesi w tym miejscu dwa.
Termin wyników naboru do programu Polski Ład nie jest jeszcze znany. Mówi się, że może to nastąpić w maju.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.