Po dwóch chudych covidowych latach bez biesiad, w br. odbyły się aż dwa takie spotkania, tradycyjnie towarzyszące obchodom górniczej Barbórki.
- Pierwsza, która nie doszła do skutku w grudniu 2021 odbyła się w maju br., także dlatego, że trudno było przewidzieć czy sytuacja pandemiczna nie uniemożliwi nam organizacji biesiady w grudniu - mówi Grzegorz Jadwiżuk, przewodniczący ZZG w Bogdance.
Kobiety na scenie i w związku
Z koncertem wystąpił duet smyczkowy Need for Strings. Skrzypaczka i wiolonczelistka są specjalistkami w prezentowaniu smyczkowo-rockowej muzyki. Jak piszą na swojej stronie "kiedy grały menuety, sonatinki i partity, nastała era Heavy Metalu i dziś grzeczne dziewczynki są zbuntowane i pokazują pazury", co zostało przez górników bardzo dobrze przyjęte.
W ZZG zresztą od zawsze kobiety grają - tak samo pierwsze jak mężczyźni - skrzypce. Nie ma śląskiego podziału na świętowanie pan i panów.
- Tak jest od samego początku, czyli od roku 1996, gdy nasz związek tworzyła jednakowa liczba kobiet i mężczyzn, w związku z tym nazwaliśmy nasze spotkania biesiadami a nie karczmami, tradycyjnie przeznaczonymi dla mężczyzn - wyjaśnia szef ZZG. - Dziś w związku jest ok. 80 kobiet, ale na pierwszych biesiadach proporcje były takie, że przy stołach byliśmy pousadzani w porządku pani obok pana, mężczyźni w garniturach i mundurach, kobiety miały na głowach wianki.
CZYTAJ TAKŻE: Wicepremier Sasin: Bogdanka pozostanie na giełdzie
Kufle w dłoń, datki do puszki
Na grudniowych kuflach - a każda biesiada ma inny kufel - widnieje górnik z pikiem, czyli wiertarką do urabiania węgla, emblemat Związku Zawodowego Górników w Bogdance oraz informacja o tym, że w tym kuflu piwo było pite podczas 25. jubileuszowej biesiady.
Tradycją stało się także, że biesiadnym zabawom towarzyszą akcje charytatywne. W tym roku górnicy zbierali na leczenie Ignasia Purca. Jak informowali przed biesiadą: "przy wydawce kufli czeka puszka, do której będzie można wrzucić małe co nieco".
Zgromadzona na biesiadzie brać związkowa podzielona jest na dwie konkurujące ze sobą ławy, lewą i prawą.
O tym, która wygra cała biesiadę decyduje Nieomylne Prezydium przyznające punkty za kolejne konkurencje ale również np. za ładny śpiew.
- Element rywalizacji bardzo aktywizuje wszystkich uczestników biesiady, sprzyja temu by zabawa stawała się naprawdę wspólna - podsumowuje przewodniczący Jadwiżuk, który przyznał się do nieobecności tylko na jednej, pierwszej biesiadzie ZZG w Bogdance.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.