reklama
reklama

Jest wniosek do wojewody o wygaszenie mandatu Mariusza Fijałkowskiego

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Jest wniosek do wojewody o wygaszenie mandatu Mariusza Fijałkowskiego - Zdjęcie główne

Mariusz Fijałkowski jest radnym miejskim trzecią kadencję, w 2019 r. wstąpił do Prawa i Sprawiedliwości

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje łęczyńskie Radni stwierdzili konflikt interesów, ale nie podjęli w tej sprawie uchwały. To nie jest uczciwe wobec mieszkańców - uważa Kamil Stec, który złożył dziś wniosek do wojewody o wygaszenie mandatu Mariusza Fijałkowskiego. On sam całą sprawę nazywa "brudną kampanią wyborczą".
reklama

We wrześniu br. radny miejski PiS Mariusz Fijałkowski objął stanowisko prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej im. St. Batorego w Łęcznej.

Te funkcje można łączyć, ale pod warunkiem, że zarządzana przez radnego spółdzielnia nie zarabia na mieniu gminnym. Tymczasem "Batory" ma w użytkowaniu wieczystym trzy działki należące do gminy Łęczna, na których są parkingi. Spółdzielnia wystawia cyklicznie faktury najemcom, którzy te parkingi prowadzą.

- W moim przekonaniu, skoro spółdzielnia mieszkaniowa czerpie zysk z wynajmu parkingów, które dzierżawi od gminy, to jest to prowadzenie działalności gospodarczej na mieniu gminy – mówił nam Krzysztof Jakubowski, prezes Fundacji Wolności z Lublina, której misją jest popularyzacja jawności i zasad dobrego rządzenia.

Na zachodzący konflikt interesów zwrócili uwagę dwaj mieszkańcy gminy Łęczna, Kamil Stec i Jakub Wojtaluk vel Boczkaluk, którzy złożyli do rady miejskiej wnioski o wygaszenie mandatu Mariusza Fijałkowskiego.

"Na podstawie zgromadzonych materiałów oraz w wyniku postępowania wyjaśniającego Komisja stwierdza, że rozpatrywane wnioski są zasadne. Spółdzielnia Mieszkaniowa im. Stefana Batorego w Łęcznej prowadzi działalność gospodarczą z wykorzystaniem mienia Gminy Łęczna. W takim przypadku konflikt interesów - gdzie Radny Rady Miejskiej jest Prezesem Spółdzielni - ma miejsce" - ustaliła Komisja Skarg, Wniosków i Petycji (cytat pochodzi z protokołu posiedzenia tej komisji w dniu 15 września br.).

Jednak, mimo jednoznacznego stwierdzenia złamania zakazu antykorupcyjnego komisja nie zajęła stanowiska w tej sprawie, bo w głosowaniu nad jego przyjęciem cała piątka członków komisji wstrzymała się od głosu. Stanowiska nie przyjęły także inne komisje stałe, do których również trafiły wnioski mieszkańców.

Na sesji rady miejskiej nie było głosowania nad uchwałą w sprawie wygaśnięcia mandatu Mariusza Fijałkowskiego. Zamiast tego przewodniczący rady Krzysztof Matczuk poinformował jedynie, że radni nie przyjęli w tej sprawie żadnego stanowiska.

W tej sytuacji Kamil Stec złożył dzisiaj wniosek do wojewody Krzysztofa Komorskiego o to, by ten wygasił mandat radnego Fijałkowskiego. Do swojego wniosku dołączył załączniki, m. in. wspomniany protokół z posiedzenia Komisji Skarg, Wniosków i Petycji.

- Radni stwierdzili konflikt interesów, ale nie podjęli w tej sprawie uchwały. To nie jest uczciwe wobec mieszkańców. Poprosiłem więc wojewodę o wygaszenie mandatu radnego Fijałkowskiego – wyjaśnia wnioskodawca Kamil Stec.

A swój wniosek uzasadnia między innymi tak: „Radny ma nie tylko nie realizować swoich prywatnych celów dzięki posiadanej władzy bądź powiązaniu z władzą, ale w ogóle nie może on wikłać się w jakiekolwiek zależności, które mogą stworzyć - choćby mylnie - wrażenie, że działa on we własnym interesie”

Kamil Stec podkreśla również, że ustawa „zapobiega także sytuacjom, w których to radni mogliby ulec pokusie wchodzenia w korzystne dla nich stosunki z gminą bądź jej jednostkami, a przez to na następstwie mogliby być szantażowani czy chociażby uzależniani ekonomicznie od podmiotów zarządzających."

Jeśli wojewoda potwierdzi złamanie ustawy o samorządzie gminnym, może wezwać radnych do podjęcia uchwały w sprawie wygaszenia mandatu. A jeśli oni tego nie zrobią, Krzysztof Komorski może wydać w tej sprawie zarządzenie zastępcze.

Z kolei sam zainteresowany uważa, że nie ma mowy o złamaniu prawa.

- Kolejny raz mamy do czynienia z brudną kampanią wyborczą zainicjowaną przez popleczników Leszka Włodarskiego, których bardzo boli, że zostałem prezesem SM Batory – uważa Mariusz Fijałkowski.

Art. 24f Ustawy o samorządzie gminnym:

Radni nie mogą prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której radny uzyskał mandat, a także zarządzać taką działalnością lub być przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama