Jak podkreślają członkinie stowarzyszenia, te spotkania po raz kolejny pokazały, że dobro nie zależy od zasobów materialnych, lecz od serca i wrażliwości. Pomoc trafiła tam, gdzie była naprawdę potrzebna, a radość właścicieli i szczęście zwierząt okazały się najcenniejszym "prezentem". Spóźniony mikołajkowy gest stał się pięknym symbolem solidarności i empatii.
- Zawsze dzielimy się tym, co mamy, i zawsze będziemy wspierać najuboższych, bo pomaganie jest po prostu fajne - podkreślają wolontariuszki.
Takie inicjatywy pokazują, że lokalna wspólnota potrafi być silna właśnie dzięki zwykłej ludzkiej życzliwości.
Zdj. Pomagają tym, którzy pomagają braciom mniejszym
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.