Ziemowit zaprasza wszystkich chętnych na cotygodniowe treningi, których celem jest popularyzacja zdrowego trybu życia i sportu jako najlepszej alternatywy dla nałogów. W niedzielę, 20 lutego, odbył się piąty wspólny trening.
- Przygotowywałem się do walki na Bieszczadzkiej Zadymie Bokserskiej, kiedy przyszła mi na myśl, żeby napić się piwa. Wtedy stwierdziłem: "muszę wybiegać alkoholizm". I właśnie z tego pomysłu narodziła się grupa. Jeszcze tego samego dnia zadzwoniłem do mamy i śp. taty, by pochwalić się pomysłem – opowiada Ziemowit Zgoliński.
Założoną przez niego grupę na Facebooku obserwuje już ponad tysiąc osób. – Jak widać to, co robimy podoba się społeczności lokalnej i może ci, którzy nas na razie tylko obserwują podejmą stanowcze kroki i również zdecydują się na wspólne ćwiczenia – zaprasza trener.
Zamiast siedzieć przed komputerem
W ostatnim treningu wziął udział podopieczny Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej w Kijanach.
W ten sposób trener idzie w ślady zmarłego w listopadzie ub.r. swojego taty, Wojciecha Zgolińskiego, wieloletniego dyrektora Szkoły Podstawowej w Łańcuchowie, który organizował m.in. wymiany młodzieży i wyjazdy uczniów z gminy Milejów na Krym. W tych koloniach również brali udział podopieczni Domu Dziecka.
- Niech teraz tatuś zobaczy z góry, co się dzieje w Milejowie, że jesteśmy trzeźwi, że ci młodzi ludzie chcą przychodzić na treningi i spędzać czas na świeżym powietrzu, a nie przed komputerem. To jest piękne! – kończy Ziemowit.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.