- Na miejsce przyjechał lekarz weterynarii i zabezpieczył zwierzę. Nie miało widocznych obrażeń – informuje sierż. szt. Anna Brodaczewska z łęczyńskiej policji.
Jak poinformował nas lek. wet. Piotr Biełuszka, który zajął się zwierzęciem, sarenka wróciła już do lasu.
- W sytuacji, gdy zwierzę nie ma uszkodzeń zewnętrznych, zawozimy je do naturalnego miejsca bytowania. Wcześniej przy zachowaniu szczególnej ostrożności podajemy mu leki uspokajające, a po wybudzeniu oddajemy środowisku naturalnemu – mówi lek. wet. Piotr Biełuszka, który w ten sposób pomógł sarence.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.