Przypomnijmy. W sierpniu ub. roku Leszek Włodarski przeczytał podczas sesji RM list od pani Ani z Łęcznej, w którym pytała o członkostwo radnego Fijałkowskiego w radzie nadzorczej: "Czy to nagroda za poparcie posła na sejm pana Artura Sobonia w wyborach parlamentarnych i przyjęcie legitymacji PiS? Czy, przywołując słowa prezesa Kaczyńskiego, jest pan przykładem łęczyńskiego tłustego kota?".
Mariusz Fijałkowski wykpił istnienie pani Ani, autorstwo listu przypisał burmistrzowi i potraktował jako atak na niego zaaranżowany przez ludzi ze środowiska "Wspólnej Sprawy" (Komitet Wyborczy burmistrza).
Fijałkowski jest radnym od 12 lat, obecnie przewodniczącym Komisji Finansów i Budżetu RM w Łęcznej. Zaczynał w młodzieżówce SLD. Następnie był liderem Lepszej Łęcznej. Swój akces do PiS zgłosił podczas konwencji wyborczej Artura Sobonia w Łęcznej. Startował w wyborach na stanowisko burmistrza. Przegrał i z Teodorem Kosiarskim, i z Leszkiem Włodarskim.
W ub. roku (od 26 marca) w spółce Węglokoks Kraj Serwis zarobił ponad 17 tys. zł.
Burmistrz: - Kłamstwa i manipulacja
Burmistrz zarzucił Fijałkowskiemu kłamstwa i manipulacje: - Straż miejska została zlikwidowana i nie nastąpiło to tak jak w innych samorządach, że wszystkie osoby pracujące w straży zostały ponownie zatrudnione na nowych stanowiskach. Liczyła 4 osoby. Jedna odeszła na emeryturę, jedna została zatrudniona w charakterze pracownika gospodarczego, który odszedł, kolejna - zastępuje osobę na zwolnieniu, jedna została zatrudniona do referatu komunalnego, bo ktoś musi obsługiwać miejski monitoring. Proszę nie mówić, że wszyscy pracownicy straży zostali zatrudnieni w urzędzie. Jedna została zatrudniona w urzędzie, pozostałe osoby zajęły stanowiska osób, które zrezygnowały z pracy lub są na zwolnieniu lekarskim.
Nawiązując do oszczędności, burmistrz poinformował, że na koniec roku zadłużenie gminy będzie o 10 milionów mniejsze, niż kiedy obejmował stanowisko: - Wtedy było 20 milionów, obniżyliśmy je do 10 mln. Gdyby to nie nastąpiło, w dzisiejszej sytuacji kredyty i odsetki by nas po prostu zjadły.
Burmistrz kontynuował: - Jeśli chodzi o opłaty komunalne, to prawda, zwiększyliśmy na ostatnich sesjach tzw. opłatę śmieciową do 20 zł, tylko proszę mi wskazać samorząd, gdzie ta opłata jest taka niska. Wraz nam się ten system nie bilansuje. Mówi pan o podwyżkach 1-2 gr za metr sześcienny wody czy ścieków, czy to rzeczywiście tak obciążający wzrost? W pobliskich samorządach ma miejsce wzrost zatrudnienia, u nas zatrudnienie zmniejsza się i wcale nie dzięki likwidacji straży miejskiej - bronił się burmistrz.
Fijałkowski: - Ze śmiechu oplują
- Wyjdźcie w końcu na ulicę i porozmawiajcie z mieszkańcami - replikował Fijałkowski. - Podwyżka jest podwyżką. Niech pan powie mieszkańcom, że koszty komunalne w Łęcznej są najniższe w całym świcie, to ze śmiechu pana oplują...
Jerzy Małek, sekretarz gminy zwrócił radnemu uwagę, by nie wprowadzał mieszkańców w błąd, łącząc gminę np., z kosztami ciepła: - Niestety na te koszty gmina wpływu nie ma. Proszę nie mieszać mieszkańcom w głowach, bo jeśli ktoś nie ma orientacji, będzie miła pretensje o te podwyżki do gminy. A powinien kierować je pod inny adres.
Krzysztof Matczuk, przewodniczący Rady Miejskiej podsumował, wzywając do głosowania: - Aktualnie obowiązujące stawki podatkowe funkcjonują od 2019 roku, gdy praktycznie o inflacji się nie mówiło. Nikt nie lubi podnosić podatków, aczkolwiek gmina też prowadzi swoją politykę fiskalną, a te kwoty nie uratują budżetu gminy. Podobna sytuacja była przy opłacie stawki tzw. śmieciowej. Chowanie głowy w piach, twierdzenie, że nie będzie się dodatkowo obciążać mieszkańców, to nie jest polityka perspektywiczna. Ktoś stanie kiedyś przed perspektywą drastycznego podniesienia tych stawek, ponieważ pewne działania muszą się bilansować.
Przewodniczący przypomniał, że obecnie gmina ze swojego budżetu dopłaca do gospodarki śmieciowej 621 tysięcy złotych: - Środki te można by było przeznaczyć chociażby na potrzeby i braki w szkołach.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.