Temperatura powietrza - minus 10 stopni Celsjusza, wody - pół stopnia. Idealne warunki do morsowania.
- Teraz jest najlepiej. Organizm przechodzi prawdziwy szok termiczny, dlatego jeszcze lepiej się hartuje, a woda jest cieplejsza od powietrza. Nie dziwi więc, że jezioro odwiedziło tak dużo morsów nie tylko z powiatu łęczyńskiego, ale także m. n. ze Świdnika i Lublina - mówi Przemysław Franczak z grupy Łęczyńskie Morsy z Corsy, który co niedzielę o godz. 11 organizuje wspólne morsowanie. A sama grupa liczy już 80 osób.
- Są wśród nas górnicy, którzy przyjeżdżają tu prosto z drugiej zmiany i wchodzą do zimnej wody - opowiadali nam przy ognisku członkowie grupy. Morsy dostały dziś prezent od wójta gminy Ludwin, Andrzeja Chabrosa: torbę kiełbasek na ognisko i cytrynówkę na rozgrzanie.
Nie zabrakło też tanecznej muzyki na molo:
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.