Faworytem niedzielnego meczu byli podopieczni trenera Kamila Kieresia, plasujący się w ścisłej czołówce tabeli Fortuna 1. Ligi. Sandecja to drużyna, która w bieżących rozgrywkach broni się przed spadkiem. Po 16. spotkaniach nowosądeczanie mieli w swoim dorobku ledwie 12 punktów.
Łecznianie rozpoczęli mecz wyśmienicie, bo w 9 minucie wynik otworzył Tomasz Midzierski. Obrońca Górnika trafił z bliska po dośrodkowaniu od Bartłomieja Kalinkowskiego.
Wynik 1:0 dla zielono-czarnych utrzymywał się niemal przez 70 minut. Na niespełna kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry wyrównał Tomasz Boczek, pakując piłkę do bramki Macieja Gostomskiego z najbliższej odległości.
Od 78 minuty goście musieli grać w dziesiątkę - czerwoną kartkę, po dwóch żółtych, obejrzał pomocnik Górnika Tomasz Tymosiak. Nie wpłynęło to jednak na rezultat. Mecz zakończył się wynikiem 1:1.
Dla "Górników" to ostatni ligowy mecz w 2020 roku. Kolejne oficjalne granie zaplanowano na 10 lutego przyszłego roku, kiedy to zielono-czarni zagrają na wyjeździe z Arką Gdynia w 1/8 Pucharu Polski.
Sandecja Nowy Sącz - Górnik Łeczna 1:1 (0:1)
Bramki: Boczek 76' - Midzierski 9'.
Sandecja: Pietrzkiewicz – Basta (61' Danek), Boczek, Chmiel (13' Małkowski), Dziwniel, Kasprzak, Ogorzały (85' Kalahur), Piter-Bućko (85' Żołądź), Sovsić, Szufryn, Walski (62' Korzym).
Górnik: Gostomski – Baranowski, Midzierski, Leandro (82' Turek), Sasin, Krykun, Cierpka, Kalinkowski (65' Banaszak), Kukułowicz (81' Pajnowski), Tymosiak, Wojciechowski (75' Stasiak).
Żółte kartki: Walski, Piter-Bućko - Tymosiak x2, Turek.
Czerwona kartka: Tymosiak 78' (za dwie żółte).
Sędziował: Marek Opaliński (Legnica).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.