Można powiedzieć, że dosłownie i w przenośni wziął Pan Łęczną na klatę. Tatuując sobie nazwę miasta i podejmując próbę zmiany. Jak idzie odwoływanie burmistrza Leszka Włodarskiego?
- Nie spodziewałem się, że inicjatywa zostanie aż tak dobrze przyjęta. Mieszkańcy dzwonią i piszą do mnie w tej sprawie codziennie. Karty z podpisami nadeszły też drogą pocztową. Jednak zdecydowana większość mieszkańców dostarcza je osobiście. Mnie lub innym zaangażowanym w tę inicjatywę.
(...)
POZOSTAŁO 72 PROC. TEKSTU
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu "Wspólnoty Łęczyńskiej" - LINK
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.