Spotkanie z Ładą od początku układało się pod dyktando gości. Biłgorajanie narzucili wysoki pressing, z którym gospodarze sobie nie radzili. - Przeciwnik postawił bardzo wysokie wymagania i nie byliśmy w stanie im sprostać - przyznał po meczu asystent trenera Górnika, Kacper Duduś.
W drugiej połowie łęcznianie poprawili nieco grę, stworzyli kilka okazji, ale brakowało skuteczności. Strzały były albo niecelne, albo skutecznie blokowane przez obrońców Łady. - Nasze starania nie wystarczyły na zdobycie choćby bramki honorowej - dodał Duduś.
Komu radość? Komu smutek?
Teraz przed zespołem z Łęcznej najważniejsze spotkanie sezonu. Rywal? Granit Bychawa również walczy o utrzymanie. Zwycięzca tego starcia najpewniej pozostanie w lidze, przegrany może się z nią pożegnać. Dla Górnika II to ostatnia szansa, by uratować sezon.
Górnik II Łęczna Łada Biłgoraj 0:4 (0:3)
Bramki: Okoń 5', Wojtyło 12', Woźniak 33', Białek 90'.
Górnik II: Wilk - Stadnicki (60' Izdebski), Pastusiak (60' Osiecki), Sienicki, Mołodecki, Słomka (46' Gębicki), Małyska (60' Kornacki), Gnap, Duma, Wachowicz (60' Skotarczak), Eminowicz (46' Sitarczuk).
Sześć spadnie
Po ostatnim spotkaniu aż sześć drużyn spadnie z IV ligi. W tym momencie 11 miejsce daje utrzymanie. W przypadku wygranych barażów przez Lubliniankę Lublin, najlepszy zespół ze stawki spadkowiczów utrzyma się w lidze. Ale będą emocje.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.