"Gra w ataku pozycyjnym przychodzi mi z łatwością"
Opublikowano:
Autor: Filip Ogórek | Zdjęcie: Tomasz Kozyra
foto Tomasz Kozyra
reklama
Przeczytaj również:
SportRozmowa z Wojciechem Kozyrą. Nowym nabytkiem Wiary Łęczna. O tym jak silna jest Wiara, kulisach gry w Turze i planach na nadchodzący sezon.
reklama
Z Turem udało Ci się awansować do IV ligi, mimo to zdecydowałeś się na przejście do Wiary. Skąd taka decyzja?
Nie była to łatwa decyzja. Spędziłem w tym klubie pięć lat, mając swój udział w dwóch awansach. Najpierw z A-klasy do ligi okręgowej, a teraz do czwartej ligi. Widziałem całą przemianę nie tylko pod względem infrastruktury, ale i kadrową. Sama decyzja odejścia wypłynęła z mojej strony. Byłem świadomy że nie byłem w stanie już dać tyle drużynie.
Co przekonało Cię w projekcie KKS-u, że zdecydowałeś się na ten kierunek?
Z KKS-em jestem związany już od dłuższego czasu. Często przyjeżdżałem na mecze, gdyż większość zawodników znałem czy to z czasów gry w Górniku czy z "osiedla", gdzie często graliśmy chociażby na orliku. Z niektórymi również miałem przyjemność być w samym Turze, między innymi z Piotrkiem Rembiesą, Markiem Kowalkiem, Kubą Jasikiem czy z braćmi Osuch, z którymi udało się zrobić wspominany awans do ligi okręgowej. Nie ukrywam, że nie miałbym spokoju jakbym wybrał inny klub.
Jak oceniasz potencjał kadrowy Wiary na sezon 25/26?
We wtorek mamy pierwszy trening. Z tego co wiem, jest kilka transferów w planach. Jak to będzie, i kto przyjdzie tego na ten moment nie wiem. Kadra z poprzedniego sezonu, miała o wiele większy potencjał niż środek tabeli.
Grałeś już w A-klasie. Uważasz że te rozgrywki dużo się zmieniły od tamtego momentu?
Ciężko powiedzieć. Odpowiedź poznam zapewne dopiero po rundzie jesiennej.
Jak wspominasz przygodę z Turem i lata tam spędzone? Co zapamiętałeś najlepiej?
Uważam że był to mój najlepszy okres w życiu. Jak już wspominałem, udało się zrobić z Turem dwa awanse. Co jeszcze istotniejsze, przy tym poznałem bardzo dużo osób. Nie tylko dobrych piłkarzy, ale i niesamowitych ludzi. Dziwnie trochę się patrzy, że w przeciągu pięciu lat, wraz z Kubą Sowa, jesteśmy jedynymi, którzy byli w klubie przez ten cały czas. Najlepiej zapamiętałem zdecydowanie atmosferę. Pomimo zmian, przyjść i odejść zawsze byliśmy dobrze zgraną grupą kumpli.
Jakie są Twoje mocne boiskowe strony? W jakich aspektach i na jakiej pozycji czujesz się najlepiej?
Uważam że moim atutem jest przegląd pola. Ciężko to opisać, ale przychodzi mi to z łatwością. Bardzo lubię grać w ataku pozycyjnym, gdzie trzeba przegrywać piłkę ze strony na stronę. Od małego grałem na pozycji środkowego pomocnika i nie zanosi się na to, żeby w przyszłości miało się to zmienić. (śmiech)
Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z piłką?
Przygodę z piłką rozpocząłem w wieku siedmiu lat i od samego początku byłem związany z Górnikiem Łęczna, w którym przeszedłem wszystkie szczeble, aż po juniora i grę w drugiej drużynie w IV lidze.
Czy ciężko jest łączyć granie w piłkę z pracą zawodowa?
Nie ukrywam, ciężko jest połączyć pracę z piłką, Tym bardziej jeśli jest ona fizyczna. Na niższym poziomie jest to normalne. Mam nadzieję że trener Damian zbytnio nie zajedzie nas przed ligą. (śmiech)
Jakie masz piłkarskie plany na przyszłość?
Na chwilę obecną interesuje mnie tylko i wyłącznie nadchodzący sezon. Chciałbym, żebyśmy bili się o górną połowę tabeli. Co z tego wyjdzie? Pokaże sezon.
Masz jakieś piłkarskie marzenie?
Jedno z nich spełniłem nie tak dawno. Awansowałem z Turem do IV ligi. Kolejnym będzie zrobienie tego samego z Wiarą do ligi okręgowej.
Czego Ci życzyć na nadchodzący sezon?
Zdrowia i wytrwałości, reszta sama przyjdzie.
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.