Do Łęcznej ekipa Odry przyjechała pod wodzą szkoleniowca, który pracuje z zespołem od niespełna trzech tygodni. Jarosław Skrobacz przejął opolan 1 października, a drużyna pod jego wodzą przed starciem z Górnikiem rozegrała dwa mecze - zremisowała ze Zniczem Pruszków i została rozbita przez Arkę Gdynia. Przed Skrobaczem Odrę, od maja br., prowadził Radosław Sobolewski. Do piątkowych zawodów w Łęcznej zespół z Opola miał na koncie tylko dwie wygrane i trzy remisy oraz aż siedem przegranych.
CZYTAJ TAKŻE: Leandro: Postanowiłem skończyć z graniem w piłkę. Odwiedziłem 32 kluby w dziesięciu krajach
Z kolei podopieczni trenera Pavola Stano podchodzili do konfrontacji z Odrą po serii czterech remisów 1:1. Zielono-czarni chcieli w piątek się przełamać, wszak po raz ostatni w lidze zdobyli trzy punkty pod koniec sierpnia w Gdyni.
Na początku spotkania więcej do powiedzenia w ofensywie mieli goście. Piłkarze Odry nie zrażali się nieudanymi próbami i swego dopięli w 25. minucie gry, gdy świetnym strzałem z dystansu popisał się Dawid Czapliński. W końcówce pierwszej połowy przyjezdni podwyższyli na 2:0, a na listę strzelców wpisał się Szymon Szkliński. 18-letni pomocnik trafił głową po dośrodkowaniu pod bramkę z lewej flanki od Jakuba Szreka.
Na odpowiedź "Górników" trzeba było poczekać do 66. minuty. Marko Roginić płasko dośrodkował z lewego skrzydła w pole karne, tam piłkę opanował Damian Warchoł, wyszedł na dogodną pozycję do strzału i precyzyjnym zagraniem umieścił futbolówkę w siatce. To dziewiąty gol pomocnika Górnika w tym sezonie.
Zielono-czarni potrafili odrobić straty - od wyniku 0:2 do rezultatu 2:2. Branislav Spacil kilka minut po wejściu na boisko zostafł sfaulowany w polu karnym Odry, a jedenastkę wykorzystał Przemysław Banaszak. Napastnik Górnika zdobył siódmą bramkę w rozgrywkach. Razem z Warchołem są najlepszymi strzelcami zielono-czarnych w tym sezonie i obaj są w czołówce klasyfikacji.
CZYTAJ TAKŻE: Słaba seria trwa. Górnik remisuje w Głogowie
Wynik nie zmienił się już do końca zawodów. Górnik Łęczna zremisował z Odrą Opole 2:2, choć jeszcze po godzinie gry przegrywał różnicą dwóch bramek. Z jednej strony zielono-czarni zdołali podnieść się w trudnym momencie, z drugiej łęcznianie liczyli wreszcie na komplet punktów.
Po 12. meczach Górnik ma 20 punktów, co daje mu pozycję w górnej części tabeli. We wtorek, 22 października, Adam Deja i spółka rozegrają zaległy mecz domowy z Wisłą Kraków. Początek o godz. 18. Już cztery dni później, w sobotę 26 października, zielono-czarni zmierzą się w delegacji z Pogonią Siedlce. Pierwszy gwizdek o godz. 20.
Górnik Łęczna - Odra Opole 2:2 (0:2)
Bramki: Warchoł 66', Banaszak 84' (k) - Czapliński 25', Szkliński 38'.
Górnik: Pindroch - Zbozień, Szabaciuk, Broda (88' Barauskas), Grabowski (46' Krawczyk) - Roginić (73' Spáčil), Deja, Orlik (46' Żyra), Warchoł, Janaszek (46' Ogaga) - Banaszak.
Odra: Burta - Bartosz, Błyszko, Piroch (5' Kamiński), Szrek - Szkliński, Niziołek (70' Dudziński), Purzycki, Přikryl (90' Banaszewski), Czapliński - Wolny (70' Muratović).
Żółte kartki: Orlik, Warchoł, Szabaciuk, Ogaga - Błyszko, Bartosz, Purzycki, Szkliński.
Sędziował: Piotr Rzucidło (Warszawa).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.