"Górnicy" jechali na teren GKS-u 1962 w dobrych humorach, bo w ostatnim meczu wygrali 3:0 na swoim boisku z Chrobrym Głogów. To oni byli fawroytem sobotniego starcia, jako wicelider Fortuna 1. Ligi. Drużyna z Jastrzębia-Zdroju walczy o utrzymanie na zapleczu PKO Ekstraklasy. Do tego przed spotkaniem z Górnikiem miała passę czterech kolejnych porażek.
Ku zaskoczeniu Kamila Kieresia i jego piłkarzy w 21 minucie to gospodarze otworzyli wynik spotkania. Do siatki Macieja Gostomskiego trafił Daniel Szczepan. Łęcznianie musieli gonić wynik. Goście nie potrafili jednak poważnie zagrozić bramce ekipy z Jastrzębia-Zdroju. Za to skazywani na porażkę gospodarze jeszcze kilka razy groźnie zaatakowali, jednak za każdym razem na posterunku był bramkarz zielono-czarnych.
Trener Kamil Kiereś był tak niezadowolony z postawy swojego zespołu, że zdecydował się na niecodzienny manewr - w przerwie spotkanie zdjął z boiska trzech piłkarzy. Na murawę nie wyszli już Bartłomiej Kalinkowski, Tomasz Midzierski i Maciej Orłowski, a ich miejsce zajęli kolejno Paweł Wojciechowski, Paweł Baranowski i Gabriel Matei.
W drugiej częsci gra zielono-czarnych się poprawiła. Bardziej ofensywna postawa gości przełożyła się na gola w 72 minucie gry. Na 1:1 trafił Bartosz Śpiączka, który popisał się skutecznym strzałem głową.
CZYTAJ TAKŻE: Finał Pucharu Polski znowu na Arenie Lublin
Gostomski później jeszcze uratował raz swoją drużynę przed stratą kolejnej bramki, a w 88 minucie GKS 1962 trafił w słupek. Ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów.
W następnej kolejce Górnik zagra z Puszczą Niepołomice na swoim stadionie. Mecz w sobotę, 17 kwietnia, o godz. 12.40.
GKS 1962 Jastrzębie - Górnik Łęczna 1:1 (1:0)
Bramki: Szczepan 21' - Śpiączka 72'.
GKS 1962: Pawełek (69' Drazik) – Bielak, Farid, Jadach (60' Niewiadomski), Kulawiak, Mróz, Szczepan (73' Rumin), Szcześniak, Witkowski, Zejdler (60' Feruga).
Górnik: Gostomski – Leandro, Midzierski (46' Baranowski), Orłowski (46' Matei), Pajnowski, Cierpka, Goliński, Kalinkowski (46' Wojciechowski), Mak (79' Banaszak), Stromecki, Śpiączka.
Żółte kartki: Feruga, Bielak - Midzierski, Leandro, Pajnowski.
Sędziował: Marek Opaliński (Legnica).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.