reklama

Kogo i co chcą zamknąć, wszyscy wiedzą

Opublikowano:
Autor:

 Kogo i co chcą zamknąć, wszyscy wiedzą - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości- Milejowskie umorzenia prześwietlane są przez wszystkie możliwe służby już osiem lat - kwituje w rozmowie ze "Wspólnotą" wójt Milejowa, na urzędzie czwartą kadencję, ubiegający się o reelekcję w najbliższych wyborach.

Dziesięć osób pod Urzędem Gminy stanęło na stanowisku, że nie ma Pan moralnego prawa do udziału w wyborach. Szkodzi Pan gminie – twierdzi opozycja, puentując tę ocenę wyrokiem sądu, który jej zdaniem, ukrywał Pan przed społeczeństwem. Co Pan na to? 

Zdecydują mieszkańcy, na pewno nie w reprezentacji dziesięsiecioosobowej, żeby wybrać wybory w Milejowie potrzeba co najmniej 2 tys. głosów poparcia. Ja uważam, że tego typu haków szuka się, nie mając żadnych pomysłów na rozwój gminy. Po pierwsze, mogę startować w tych wyborach. Po drugie, takich decyzji, uznawanych za kontrowersyjne, jest i będzie w wielu gminach podejmowanych wiele, także u nas, kto by przy władzy nie był. Nikomu nie życzę, by musiał się z nimi mierzyć, wystawiając się pod obstrzał krytyki. Decyzje o umorzeniach to nie są łatwe decyzje. Wiem co mówię, ile mnie kosztowały, ile miałem kontroli i wizyt rozmaitych służb. Wiem też, że były to decyzje słuszne, uzasadnione gospodarczo i trzeba by zapytać podatników na ile ich one uratowały i czemu posłużyły. Bo według mnie przyczyniły się do utrzymania przemysłu przetwórczego w Milejowie. A co wnosi do wyborów taka konferencja, jak ta dzisiejsza? Oczekiwałbym od opozycji, aby przeszła do merytorycznej dyskusji na temat spraw gminnych. Niech się zastanowią nad załącznikiem inwestycyjnym. Niech go ocenią, nawet krytycznie, niech zaproponują nowe inwestycje i pokażą co chcą wybudować. Bo co chcą zamknąć i kogo, wszyscy wiedzą, a informacja o postanowieniu sądu nigdy nie była przeze mnie ukrywana. 

Kogo i co chcą zamknąć?

Wiadomo - mnie. Co? Dwie spalarnie, które nie wiadomo czy powstaną i w dodatku nie są moim pomysłem. Tymczasem i ja, i mieszkańcy – jak sądzę – chcielibyśmy usłyszeć co chcą otworzyć i wybudować innego, niż ja zaprojektowałem. Bo ja wiem co chcę wybudować, budżet jest skrojony na co najmniej pięć lat. W sytuacji zapaści na rynku budowlanym może wskazaliby z których inwestycji należy zrezygnować? Sprawy umorzeń podatków zostały przebadane. Podkreślę, że prokuratura prześwietlała również umorzenia za lata 2015-2017 i umorzyła postępowanie, o czym opozycja nie informowała. Zapytam co dla mieszkańców jest ważniejsze - czy to, że  Kampol skorzystał z umorzenia na kwotę 148 tys. inwestując 70 mln, czy to że dziś płaci 300 tys. podatków, kupuje 300 tys. m wody i puszcza tyle samo ścieków. To taka miara? Można tak mierzyć, eksponując ile gmina straciła i nie pokazując drugiej strony. Przedsiębiorca, któremu umorzyłem 8 tys. wybudował w pralni rodzinną firmę, płaci dziś 25 tys. podatku rocznie i zatrudnia 20 osób. Pomogłem mu tym umorzeniem i też był "spowiadany" z tego tytułu. 

Ja się cieszę, że rośnie PIT. W tej chwili mamy z PIT-u  ponad 4 mln, a jak zaczynałem było milion, półtora, dwa.  Ja wiem, że wszystko podrożało i ludzie mają więcej pieniędzy, ale ja dziś nie mogę bezrobotnych do pracy znaleźć, pracuje u nas stu Ukraińców i więźniowie. Niestety, wobec takich akcji jak dzisiejsza trudno się przebić z inną informacją. Strach pomyśleć, że wystarczy przywieźć kilka razy telewizję - a była u nas w ostatnim czasie z 10 razy - puścić paszkwile i ulotki żeby wygrać wybory... Nie spodziewałbym się, że pięć lat temu taki kandydat jak pan Niewiadomski, nie mający żadnego programu zdobędzie aż tyle głosów. Jak wygrają, co oni z tą władzą zrobią? Bo ja wiem co mam robić. Mówią, że umorzyłem swoim znajomym. No pewnie, że po 21 latach pracy w UG i czterech kadencjach na stanowisku wójta ja wszystkich znam, jak może być inaczej?  

Co Pan pomyślał widząc briefing z okien Urzędu?

Że to ich łabędzi śpiew i dobra reklama mojej kolejnej inwestycji, na tle której stanęli, czyli termomodernizacji Urzędu Gminy. Czekam na merytoryczną dyskusję. Na odpowiedzi na pytania co z targowiskiem, kanalizacją, inwestycjami – co budować, a co nie. Na konkrety. Zapraszam na merytoryczną debatę.   

Wie Pan co o Panu mówią? A Pan jak ich ocenia? 

Uważają mnie za megalomana i szkodnika? Trudno. Szanuję prawo ludzi do własnych sądów. Dwa razy miałem większość i tyle samo nie miałem większości w radzie. Nie widzę i nie widziałem ze strony moich oponentów pomysłów na Milejów innych niż moje i krytyka wójta.  

O czym opozycja nie mówi, pańskim zdaniem? 

O tym, że dobijają się do nas firmy gazownicze, bo gmina Milejów, jako jedna z niewielu w woj. lubelskim nie ma gazu i trzeba podjąć strategiczne decyzje z kim współpracujemy, a mamy co najmniej trzy propozycje. Trzeba się zastanowić, jak zrobić termomodernizacje na 9 obiektach, jak przeprowadzić wniosek rewitalizacyjny wart 12-14 mln, który za chwilę pokaże się w budżecie, a obejmuje park, drogę przez zakład, salę kinową, kładkę - mamy bardzo realne szanse. Jak wybudować kanalizację w ciągu 3 lat za 18 mln zł, na którą właśnie podpisaliśmy umowy. Jak sfinalizować procesy związane z bezpiecznym zaopatrzeniem w wodę mieszkańców. Są dwa projekty dotyczące przydomowych oczyszczalni ścieków tam, gdzie nie ma kanalizacji - jesteśmy przed przetargami. Jak budować drogi lokalne, nie mając pieniędzy zewnętrznych? Co z targowiskiem, na które nie możemy znaleźć wykonawcy za pieniądze zabezpieczone w budżecie? Jak sobie poradzić z problemami w spółkach komunalnych? To są wyzwania na nową kadencję. Myślę, że mieszkańcy takich informacji oczekują. Dlaczego nie mówi się, że mimo problemów w Milejowie woda i ścieki są  tańsze niż w innych gminach, własna służba komunalna świadczy usługi śmieciowe, bo zabezpieczamy 14 miejsc pracy i stawka śmieciowa jest niższa. Czy, że zbieramy śmieci w standardzie dwóch odbiorów, jako jedyna gmina wiejska w powiecie... Dlaczego nikt nie wspomina o dobrym starcie konkurencyjnej praktyki lekarza rodzinnego i specjalistów. Po 10. latach wraca do nas komisariat. O tym, że w naszych szkołach gminnych nikt nie stracił pracy, mimo problemów z reformą oświaty i że planujemy budowę żłobka, którego nie udało się stworzyć przed dwoma laty, a który chcemy budować w szkole w Jaszczowie i są na to realne szanse. Dyskutujemy o tym, że wójt powinien czuć się moralnie źle. Ja się tak nie czuję. To były trudne, gospodarczo uzasadnione decyzje. Myślałem, że zaskoczą nas dziś panowie np. sprawą budowy biogazowni w Milejowie, kontrowersyjnej inwestycji, której plan uchwalili radni. Ja też mam wiele wątpliwości w tym zakresie. To są wyzwania.

Jolanta Chwałczyk

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE