Do Milejowa przyjechał wojewoda lubelski. Gratulował rolnikom, sadownikom, hodowcom i plantatorom, dziękując za trud, ogromny zwłaszcza w tym roku.
- Na szczęście raporty o stratach suszowych są lepsze niż spodziewaliśmy się jeszcze kilka tygodni temu. Plony, zwłaszcza zbóż, nie tak złe jak można było szacować, a cena zbóż okazuje się dość satysfakcjonująca i rośnie - mówił wojewoda Przemysław Czarnek. - Rolnicy dotknięci suszą mogą liczyć na to, że od 14 września po złożeniu wniosków ARiMR nikt nie zostanie bez pomocy. Pozostaje problem owoców miękkich związany po pierwsze z ich ogromnym urodzajem, po drugie z tym, że odbiorcy końcowi to nie są Polacy, tylko trzy firmy austriackie i jedna niemiecka. Do tego doprowadziliśmy nasz kraj w okresie III Rzeczpospolitej, do totalnej prywatyzacji wszystkich zakładów przetwórstwa rolno-spożywczego, na co odpowiadamy tworzeniem narodowego holdingu spożywczego, w który włącza się już w tym roku lubelski rynek hurtowy Elizówka.
- My akurat mamy polskie zakłady przetwórcze, z których bardzo się cieszymy, w których jednak, niestety, ta cena owoców i warzyw jest również bardzo niska - replikował Tomasz Suryś, wójt Milejowa.
Nawiązując do słów wojewody o akcjach przeciwko spalarniom i kurnikowi przypomniał o drugiej stronie medalu: - To także protesty przeciwko inicjatywom naszych rolników, laureatów Agroligi, ogólnopolskiego konkursu, prowadzących najlepsze u nas i w całym kraju gospodarstwo, którzy uciekając z ASF zamierzają wybudować oprotestowywany kurnik.
Trzy pytania do Przemysława Czarnka, wojewody lubelskiego
* Dlaczego Milejów spośród 4 naszych gmin, które dziś świętują dożynki, Panie wojewodo?
To wynika z geografii. Rano byłem w Żabiej Woli. Milejów to miejscowość najbliżej położona od Wilczopola, gdzie byłem o godzinie 12. Tak więc zdecydowała mapa. Dla mnie wszędzie mieszkańcy są tacy sami.
* A w czym jest inny Milejów, z czym się Panu kojarzy?
Przede wszystkim z sokami i napojami.
* A powiat łęczyński? Jego słabości i atuty, według Pana?
Oczywiście, kojarzy mi się z Bogdanką, z Łęczną, która dzięki kopalni rozkwitła, nadal rozkwita i może się cieszyć dalszymi perspektywami rozwoju z uwagi na to, że leży w największym obecnie zagłębiu węglowym w Polsce. Na rozwój tego sektora bardzo liczymy. Wśród problemów pierwszy podstawowym są drogi lokalne, szczególnie gminne i powiatowe, a atuty to bliskość S17 i S12, bliskość Lublina, położenie centralne w województwie lubelskim, LW Bogdanka, w przyszłości elektrownia w Starej Wsi.
Jolanta Chwałczyk