W pierwszej kolejce zielono-czarni po emocjonującym spotkaniu zremisowali ze stawianą w roli faworyta Wisłą Kraków 2:2. Najpierw łęcznianie wyszli na prowadzenie po fenomenalnym strzale Miłosza Kozaka, później "Biała Gwiazda" dwa razy trafiła do siatki Macieja Gostomskiego, a w końcówce na 2:2 w swoim debiucie w Górniku trafił pomocnik Adam Deja.
- Co prawda nie wygraliśmy, ale myślę, że kibice wyszli ze stadionu zadowoleni. Zostawiliśmy sporo zdrowia i zaangażowania. A w drugiej połowie sporo jakości. To bardzo ważne. Graliśmy z zespołem, który będzie nadawał ton w tych rozgrywkach - podkreślał tuż po spotkaniu Ireneusz Mamrot, trener Górnika Łęczna.
"Górnicy" grają drugi mecz z rzędu u siebie i liczą na pierwszą wygraną w tym sezonie.
CZYTAJ TAKŻE: Goncalo Feio (trener Motoru): Mam spore wątpliwości, czy w Lublinie chce się budować podobny klub do Rakowa Częstochowa
Zadanie nie będzie łatwe, bo do Grodu Dzika przyjeżdża mierząca w awans Arka. Gdynianie w pierwszej kolejce także zremisowali u siebie 2:2, ich rywalem był Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Na listę strzelców po stronie gospodarzy wpisali się Kacper Skóra i Olaf Kobacki. Wynik mógł być znacznie mniej korzystny dla "Arkowców", ale zawodnik Bruk-Bet Termalici nie trafił z karnego w końcówce spotkania.
Od połowy czerwca "Arkowców" prowadzi trener Wojciech Łobodziński, w przeszłości piłkarz m.in. Wisły Kraków i reprezentant Polski. W kadrze zespołu są natomiast Janusz Gol i Bartosz Rymaniak, którzy jeszcze do niedawna reprezentowali barwy Górnika.
CZYTAJ TAKŻE: Roksana Ratajczyk wróciła do Górnika Łęczna
W poprzednim sezonie w Łęcznej Arka wygrała z Górnikiem 2:1. Sędzią piątkowego meczu będzie Łukasz Szczech (Warszawa). Pierwszy gwizdek o godz. 18.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.