Tymczasem to jedyny utwardzony dojazd do tej części miejscowości Dratów.
Las pływa, droga popłynęła
- kwituje Krzysztof Małachowski, sołtys Dratowa piątą kadencję, radny czwartą, przewodniczący Komisji Rewizyjnej Rady Gminy.
- Mieszkańcy dzwonią do mnie z interwencjami, że codziennie muszą taką drogą jeździć do pracy do Łęcznej, po chleb, do lekarza, do CPN - wylicza sołtys Małachowski. - Są odcięci od świata.
Woda stoi na jezdni drugi rok, ale aż tyle jej dotąd nie było. Tymczasem tędy kursuje szkolny autobus. "Dobrze" się złożyło, że nie kursuje z powodu pandemii i nie musi przeprawiać się tędy z dziećmi na pokładzie.
(...)
POZOSTAŁO 80 PROC. TEKSTU
Więcej w papierowym wydaniu "Wspólnoty Łęczyńskiej"