Do poniedziałkowego meczu ŁKS przystępował mając na koncie dopiero jedno spotkanie. W 2. kolejce Betclic 1. Ligi łodzianie przegrali 1:2 na wyjeździe z Arką Gdynia. W premierowej serii gier mieli zmierzyć się z Wisłą Kraków, ale spotkanie zostało przełożone.
"Górnicy" mieli przed tym starciem komplet punktów po dwóch meczach. Łęcznianie na otwarcie sezonu wygrali 1:0 na wyjeździe ze Stalą Stalowa Wola, a później na swoim boisku ograli 2:1 Stal Rzeszów. W obu przypadkach o wygranych zielono-czarnych decydowały gole Damiana Warchoła, strzelone w końcówkach meczów.
Tym razem Warchoł wyszedł na boisko w pierwszym składzie Górnika. Zawodnik miał przed przerwą szansę na zdobycie bramki, ale w ostatniej chwili w polu karnym powstrzymali go obrońcy gospodarzy. ŁKS mógł odpowiedzieć trafieniem Andreu Arasy. Uderzenie Hiszpana wybronił Adrian Kostrzewski.
Tuż po przerwie łodzianie otworzyli wynik meczu. Na listę strzelców wpisał się wspomniany Arasa. Najpierw oddał strzał głową, po którym piłka trafiła w słupek, ale wróciła pod jego nogi. Hiszpan poprawił uderzeniem, tym razem skutecznym.
CZYTAJ TAKŻE: Grali w dziesiątkę, ale stanęli na wysokości zadania. Warchoł znowu bohaterem Górnika Łęczna!
Niedługo później ŁKS grał już w dziesiątkę. Czerwoną kartką za faul na Kamilu Orliku został ukarany Francuz Adrien Louveau.
Grę w przewadze próbowali wykorzystać zielono-czarni. Blisko zdobycia bramki był Jakub Bednarczyk, którego strzał wylądował na poprzeczce.
Kiedy wydawało się, że tym razem "Górnicy" będą schodzić z boiska jako przegrani, stało się coś nieprawdopodobnego. Po raz kolejny Warchoł uratował swoim golem zielono-czarnych! Zawodnik łęcznian wykorzystał dośrodkowanie w pole karne od wprowadzonego po przerwie Branislava Spacila. Remis 1:1 utrzymał się do końca zawodów.
Po trzech meczach Górnik ma siedem punktów i jest na trzecim miejscu w tabeli Betclic 1. Ligi. W następnej kolejce łecznianie podejmą na własnym stadionie Polonię Warszawa. Mecz z "Czarnymi Koszulami" w sobotę, 10 sierpnia, o godz. 14.30.
ŁKS Łódź - Górnik Łęczna 1:1 (0:0)
Bramka: Arasa 50' - Warchoł 89'.
ŁKS: Bomba - Dankowski, Gulen, Louveau, Majcenic (82' Głowacki), Pirulo (68' Wysokiński), Kupczak, Mokrzycki (82' Mihajlević), Balić (58' Tutyskinas), Arasa (68' Feiertag), Zając.
Górnik: Kostrzewski - Bednarczyk (80' Żyra), Szabaciuk, Broda, Barauskas (70' Oduko), Warchoł, Deja, Malamis (70' Spacil), Roginić (70' Janaszek), Banaszak (80' Turski), Orlik.
Żółte kartki: Majcenic, Mokrzycki, Kupczak - Warchoł.
Czerwona kartka: Louveau 56'.
Sędziował: Leszek Lewandowski (Zabrze).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.