reklama
reklama

Piękny gol i... pierwsza porażka. Górnik Łęczna przegrał na Stadionie Śląskim

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Górnik Łęczna/Archiwum

Piękny gol i... pierwsza porażka. Górnik Łęczna przegrał na Stadionie Śląskim - Zdjęcie główne

Adam Deja strzelił w Chorzowie pięknego gola | foto Górnik Łęczna/Archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportW 8. kolejce Betclic 1. Ligi Górnik zanotował pierwszą porażkę w sezonie 2024/2025. Zielono-czarni przegrali w sobotę na Stadionie Śląskim z Ruchem w meczu, w którym padło pięć bramek.
reklama

Gospodarze mogli szybko wyjść na prowadzenie, jednak po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i zamieszaniu pod bramką Górnika Mateusz Szwoch został w ostatniej chwili ubiegnięty przez obrońców łęczyńskiego zespołu. 

Co się piłkarzom Ruchu nie udało we wspomnianej akcji, udało się kilka minut później. Ponownie po dośrodkowaniu z narożnika zakotłowało się pod bramką Adriana Kostrzewskiego, jednak tym razem Szwoch zdołał skierować z bliska piłkę do siatki Górnika. 

Łęcznianie próbowali się odgryźć, ale brakowało im precyzji. Próby podejmowali Przemysław Banaszak i Paweł Żyra, jednak albo ich strzały mijały bramkę Ruchu, albo radził sobie z nimi Martin Turk. 

Tak było do 43. minuty. Piłkę w odległości około 30. metrów od bramki chorzowian dostał Adam Deja. Kapitan Górnika huknął jak z armaty, trafiając w samo okienko "Niebieskich". Gol stadiony świata, zresztą strzelony na jednym z najbardziej imponujących stadionów w kraju!

W 65. minucie Ruch ponownie wyszedł na prowadzenie, a to za sprawą Denisa Ventury, który popisał się świetnym uderzeniem głową z pola karnego, po dośrodkowaniu z lewej strony od Szymona Karasińskiego. 

O losach rywalizacji przesądził gol Bartłomieja Barańskiego z końcówki spotkania, który mocnym uderzeniem z niewielkiej odległości dał Ruchowi prowadzenie 3:1. 

Na niewiele zdał się gol z doliczonego czasu gry niezawodnego Damiana Warchoła, który wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem Ruchu po kapitalnym podaniu od Kamila Orlika. Dla Warchoła, który na boisko wszedł z ławki rezerwowych w drugiej połowie, był to już siódmy gol w tym sezonie, dzięki czemu jest on liderem klasyfikacji strzelców Betclic 1. Ligi. 

Górnik Łęczna przegrał ostatecznie w sobotę na Stadionie Śląskim 2:3 z Ruchem Chorzów, notując pierwszą porażkę w sezonie. 

Po siedmiu grach (Górnik ma jeden mecz zaległy - spotkanie z Wisłą Kraków zostało przełożone) zielono-czarni mają na koncie 16 punktów i pozostają w ścisłej czołówce tabeli. 

W następnej kolejce, 15 września (niedziela), Górnik zagra u siebie z Miedzią Legnica. Początek rywalizacji o godz. 17.

Ruch Chorzów - Górnik Łęczna 3:2 (1:1)
Bramki: Szwoch 21', Ventúra 65', Barański 86' - Deja 43', Warchoł 90'.
Ruch: Turk - Konczkowski (90' Kwiatkowski), Szymański, Sadlok, Karasiński (90' Borowski) - Mezghrani (61' Góra), Ventúra, Szwoch, Novothny (71' Barański), Moneta (71' Nono) - Szczepan.
Górnik: Kostrzewski - Bednarczyk, Szabaciuk, Broda, Barauskas (78' Grabowski) - Ogaga (78' Orlik), Deja, Żyra, Spáčil (61' Warchoł), Janaszek (78' Malamis) - Banaszak (85' Turski).
Żółte kartki: Sadlok, Mezghrani, Karasiński.
Sędziował: Piotr Rzucidło (Warszawa).
Widzów: 10 858.

Foto: Górnik Łęczna

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama